Fajdek zamienił młot na mikrofon. Lekkoatleta rapuje z Peją o Diamentowej Lidze
Diamentowa Liga to cykl najbardziej prestiżowych spotkań lekkoatletycznych, który rozgrywany jest od 2010 roku. Za niespełna dwa tygodnia, bo już 16 lipca odbędzie się Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej, który ma upamiętnić zmarłą w 2009 roku mistrzynię olimpijską w rzucie młotem. Od ubiegłego roku wydarzenie to zostało włączone do elitarnej Diamentowej Ligi.
Czytaj także: "Sorry, ale to jakieś jaja". Poruszenie wokół Pawła Fajdka na gali mistrzów sportu
Paweł Fajdek został raperem. Lekkoatleta nagrał utwór z Peją
Oprócz tego, że znany polski lekkoatleta Paweł Fajdek już szykuje znakomitą formę, to na dodatek razem z trenerem Damianem Kamińskim oraz raperem Peją nagrali utwór promujący wydarzenie.
"Dla Kamy miałbym się nie zgodzić? Ale miałem warunek: robię to znów z Damianem. Mega szanuję jego podejście do pisania tekstów, nawijkę, profesjonalizm. Organizatorzy się zgodzili, po drodze włączył się w to jeszcze Peja. Linijki pisały się w zasadzie same. O Skolimowskiej pisaliśmy samą prawdę. Wszystkim nam jej brakuje, wszyscy za nią tęsknimy" – mówi Paweł Fajdek.
Jak się okazało, celem utworu nie była tylko promocja wydarzenia. "Tak samo, jak w zawodach jej imienia dajemy z siebie sto pięćdziesiąt procent, chcieliśmy zaangażować się w przypominanie ludziom o jej życiu na płaszczyźnie artystycznej" – podsumował lekkoatleta.
Czytaj także: Ojciec Pawła Fajdka o Gali Mistrzów Sportu: To parodia plebiscytu. Wygląda, jakby to było ustawione
Z kolei Damian Kamiński ma nieco inne zdanie. Zdecydował się rapować o memoriale zamiast o lekkoatletce z jednego konkretnego powodu. "Miałem 12 wersów zamiast klasycznych 16, ale uznałem, że nawinę bardziej o mityngu niż o Kamili. To bardziej uczciwe. W końcu jestem z trochę innego pokolenia, mój jedyny kontakt z mistrzynią to jakieś zawody juniorskie, na których dekorowała mnie medalem" – przyznaje trener.
Przypomnijmy, że panowie mają już za sobą jeden muzyczny sukces. Pierwszy rap nagrali razem na zakończenie kariery Piotra Małachowskiego. Tym razem duet chciałby, aby ich piosenka stała się hymnem memoriału.
Fajdek i Kamiński zaprosili do projektu Peję nie bez powodu. Jak się okazało mężczyźni zrobili bardzo dobry research. Dlaczego akurat jego wybrali?
"Zrobiliśmy research, kogo lubiła Kamila. Peję uwielbiała. Wziąłem to na siebie i muszę namówić Rysia. Dodzwoniłem się, zgodził się od razu. I to pomimo że ma akurat dość trudny czas, bo sam niebawem wydaje płytę. Wydaje mi się, że koniec końców wpada to w ucho. Odzew ludzi, którzy słyszeli to przedpremierowo, był niesamowity. Mam nadzieję, że z kibicami będzie tak samo. Nie wiem, jak odbierze to środowisko rapowe. Ale oby docenili to, że wykorzystujemy muzykę dla promocji sportu. Mundiale piłkarskie mają swoje hymny. Też chcieliśmy" – podsumował Paweł Fajdek.