TVP bez kary za tęczowe opaski na Sylwestrze. KRRiT: Wszystko odbyło się zgodnie z prawem

Kamil Frątczak
20 lipca 2023, 11:10 • 1 minuta czytania
Podczas tegorocznego "Sylwestra Marzeń" TVP Black Eyed Peas zaskoczyło wszystkich występując w tęczowych opaskach. Po emisji koncertu do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęły skargi od oburzonych widzów. Jak się okazało, Telewizja Polska nie otrzymała kary za emisję występu amerykańskiego zespołu. Wszystko odbyło się zgodnie z prawem.
KRRiT otrzymała skargi za tęczowe opaski Black Eyed Peas. TVP bez kary Fot. YouTube.com / @Bądźmy Razem. TVP

Członkowie Black Eyed Peas postanowili wykorzystać swój występ na "Sylwestrze Marzeń" TVP, żeby zamanifestować swoje poparcie dla osób LGBTQ+ właśnie na antenie publicznego nadawcy, który wspiera obóz rządzący z homofobicznymi politykami PiS. Wystąpili wówczas w tęczowych opaskach.


"Dedykujemy kolejną piosenkę wszystkim tym, którzy doświadczyli hejtu w tym roku. Społeczności żydowskiej, kochamy Was, ludziom pochodzenia afrykańskiego na całym świecie, kochamy was, społeczności LGBTQ, kochamy was" – powiedział Will.i.am, lider grupy przed zagraniem jednego z ich największych przebojów "Where Is the Love".

KRRiT otrzymała skargi za tęczowe opaski Black Eyed Peas. TVP bez kary

Występ amerykańskiej grupy oburzył nie tylko polityków prawicy, a do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęło kilka skarg. Organ wszczął postępowanie w sprawie, w ramach którego poproszono o wyjaśnienia publicznego nadawcę.

Jak donosi portal wirtualnemedia.pl, stacja wystosowała stanowisko, w którym zwróciła uwagę na to, że "nie ma możliwości cenzurowania zgodnych z prawem treści będących wyrazem twórczej ekspresji zaproszonych artystów".

Telewizja Polska odwołała się między innymi do art. 32 Konstytucji RP oraz art. 18 ust. 1 ustawy o radiofonii i telewizji, w którym czytamy, że "w przekazach nie wolno m.in. emitować treści naruszających zakaz dyskryminacji ze względu na orientację seksualną".

Wyżej wspomniany portal postanowił skontaktować się z rzeczniczką prasową KRRiT. Jak sama przyznała, przepisy ustawy o radiofonii i telewizji stanowią, iż nie mogą być emitowane przekazy naruszające ochronę małoletnich z uwagi na porę emisji, bądź kwalifikację wiekową.

– Podczas emisji wydarzenia pt. "Sylwester Marzeń" okoliczności związane z ochroną małoletnich nie zaistniały. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie ma również uprawnień, które dotyczyłyby jakiegokolwiek wpływania na kształt oferty programowej, w tym na dobór zaproszonych do udziału gości – zaznacza rzeczniczka. Wobec tego KRRiT umorzyła sprawę.

Black Eyed Peas mieli być dogadani z prezesem TVP

Jak podał Onet, prezes TVP Mateusz Matyszkowicz miał zgodzić się na tęczowe opaski i wsparcie dla społeczności LGBTQ ze strony Black Eyed Peas pod warunkiem, że muzycy zespołu powiedzą ze sceny coś pozytywnego o Polsce.

"Matyszkowicz przyjął swoiste ultimatum zespołu Black Eyed Peas, ponieważ po rezygnacji z występu Melanie C na 'Sylwestrze Marzeń' obawiał się, że kolejna odmowa zostanie wykorzystana przez poprzednika Jacka Kurskiego do przypuszczenia ataku na nowe kierownictwo telewizji" – czytamy.

Przypomnijmy, tegoroczny "Sylwester Marzeń" miał mocno nieoczekiwany przebieg. Zespół Black Eyed Peas w roli gwiazdy wieczoru zastąpił Melanie C z przytupem i strollował rządzących w Polsce homofobów.

Kiedy muzycy wyszli na scenę, lider zespołu William James Adams podziękował na wstępie Polakom za pomoc Ukrainie. – Dziękujemy, że macie tak otwarte serca i umysły. Dziękujemy, że przyjęliście ludzi z Ukrainy. Modlimy się za naród ukraiński – usłyszeliśmy.