Kajetanowicz o wypadku syna Peretti. "Żadne rozwiązanie prawne nie zastąpi wyobraźni"

Joanna Stawczyk
21 lipca 2023, 09:42 • 1 minuta czytania
Kajetan Kajetanowicz w rozmowie z "WP Sportowe Fakty" został poproszony o odniesienie się do tragicznego wypadku w Krakowie, w którym zginął syn Sylwii Peretti. W wywiadzie rajdowiec wspomniał o przepisach drogowych. Zaznaczył wymownie, że żadne regulacje prawne i szkolenia nie zastąpią u kierowców zdrowego rozsądku.
Kajetanowicz o wypadku w Krakowie. "Prawo jazdy jest pozwoleniem na broń" Fot. LUKASZ SZELAG/REPORTER

Kajetanowicz o wypadku w Krakowie. "Prawo jazdy jest pozwoleniem na broń"

Najpierw Karolina Pilarczyk, uznawana za "królową polskiego driftu", została poproszona o udzielenie komentarza na temat niedawnego wypadku samochodowego w Krakowie przez Plejadę.


Potem sam Krzysztof Hołowczyc w rozmowie z naTemat odniósł się do wydarzeń, o których usłyszała cała Polska. – Według mnie młodym ludziom należy nie tylko wpajać zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, ale również dawać szanse wykazania się swoimi umiejętnościami sportowymi w kontrolowanych, bezpiecznych warunkach, tak aby później nie mieli potrzeby popisywania się w ruchu cywilnym. W Krakowie zginęło czterech młodych ludzi. Nikt nie chciałby tej śmierci. To wielka tragedia. Bardzo współczuje rodzinom tych chłopaków – przyznał.

Teraz głos zabrał Kajetan Kajetanowicz. – Od lat powtarzam, że prawo jazdy jest pozwoleniem na broń. Niech to wybrzmi bardzo wyraźnie. To bardzo dosadne określenie tego, czym dysponujemy. Tego, kim możemy się stać, gdy wsiadamy za kierownicę – powiedział na łamach "WP Sportowych Faktów" słynny kierowca rajdowy, który kilkakrotnie sięgał po mistrzostwa Polski i Europy.

W opinii rajdowca pokazywanie zdjęć z wypadków może pozytywnie uwrażliwić Polaków.– Tym bardziej jestem zwolennikiem docierania w brutalny sposób. Nawet ujęciami i zdjęciami, które dla niektórych mogą być bardzo wrażliwe – stwierdził.

Żadne rozwiązanie prawne nie zastąpi wyobraźni. Jeśli jej nie będzie, to niewiele nam pomoże. My możemy ludziom zakazywać czy nakazywać, a i tak będą sposoby, by to ominąć. Chociażby pieniędzmi – skwitował Kajetanowicz.

Nieoficjalne informacje: alkohol we krwi i moczu syna Sylwii Peretti

Prokuratura Rejonowa Kraków-Krowodrza nadzoruje postępowanie w sprawie tragicznego wypadku na moście Dębnickim, w wyniku którego życie straciły cztery osoby. 15 lipca wydano decyzję o rozpoczęciu śledztwa w sprawie umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i niezamierzonego spowodowania wypadku przez kierowcę pojazdu Renault, Patryka Perettiego.

Od zmarłego kierowcy oraz pasażerów pobrano próbki krwi w celu przeprowadzenia badania na zawartość alkoholu.

W czwartek (20 lipca) "Fakt" podał do publicznej wiadomości niepokojące informacje. Dotychczasowe doniesienia nie zostały jeszcze oficjalnie zweryfikowane przez policję czy inne organy ścigania. Serwis oznajmił, że dotarł do wyników badań laboratoryjnych, w tym do protokołu badań na obecność alkoholu w krwi i moczu.

"Zawartość alkoholu etylowego we krwi Patryka P. (kierowcy auta) wyniosła 2,3 promila, w moczu – 2,6 promila" – czytamy w "Fakcie". Dalej poinformowano, że we krwi pasażera Michała G. miało być 1,3 promila, a w moczu 1,6 promila. Drugi pasażer, Aleksander T. miał mieć 1,4 promila we krwi i 1,2 promila w moczu.

Jeżeli informacje te okażą się prawdziwe, krakowska prokuratura prawdopodobnie będzie zmuszona ocenić, jak bardzo stan trzeźwości kierowcy wpłynął na przebieg całej sytuacji.

Pieszy, który został zauważony w pobliżu przemierzającego drogę żółtego Renault Megane, nadal nie został odnaleziony. – Ten mężczyzna do tej pory nie zgłosił się na policję. Wciąż jest poszukiwany – przekazał w rozmowie z "Faktem" prok. Leszek Brzegowy z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Na ten moment wiadomo, że zarówno policja jak i prokuratura przeprowadziły oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczyły monitoring uliczny i zidentyfikowały potencjalnych świadków w okolicy miejsca wypadku. Dowody zebrane w sprawie będą poddane analizie przez śledczych wspólnie z ekspertem ds. ruchu drogowego. W międzyczasie odbyły się już uroczystości pogrzebowe dwóch ofiar tragicznego wypadku - kuzynów Olka i Michała.

Przypomnimy, że pogrzeb Patryka Perettiego odbędzie się w piątek 21 lipca o godz. 9:40 na cmentarzu Grębałów w Krakowie. Jak przyznał w oświadczeniu menedżer Sylwii Peretti, bliscy Patryka woleliby, aby uroczystość miała charakter zamknięty, jednak "mając świadomość licznego kręgu znajomych Patryka", zdecydowano się nie ograniczać im możliwości ostatniego pożegnania.