Łukaszenka ściągnął na granicę z Polską siły specjalne. Jest komunikat białoruskiego MON
"Pod Brześciem szkolony jest oddział 38. Brzeskiej Oddzielnej Gwardii Powietrznodesantowej Brygady Szturmowej" – podało w komunikacie na Telegramie Ministerstwo Obrony Białorusi.
Siły specjalne mają uczestniczyć m.in. w ćwiczeniach na polu minowym, poznają zasady udzielania pierwszej pomocy i "samopomocy przy różnych ranach postrzałowych".
Ćwiczenia od poniedziałku
Przypomnijmy, że manewry wojskowe Białorusi na granicy z Polską prowadzone są już od poniedziałku (7.08) na poligonie niedaleko miejscowości Hoża. Ministerstwo Obrony Białorusi informując o ich rozpoczęciu podkreśliło, że ćwiczenia dowódczo-sztabowe z 6. Samodzielną Brygadą Zmechanizowaną Gwardii oparte mają być na doświadczeniach wyniesionych z rosyjskiej "specjalnej operacji wojskowej", czyli inaczej ataku na Ukrainę.
Podczas manewrów ma zostać przećwiczone współdziałanie jednostek pancernych i oddziałów strzelców zmechanizowanych z jednostkami innych oddziałów sił zbrojnych przy jednoczesnym wsparciu dronów.
Nie jest wykluczone, że w ćwiczeniach wezmą udział członkowie Grupy Wagnera, chociaż takie oficjalne potwierdzenie nie padło ze strony białoruskiego MON. Jak pisaliśmy w poniedziałek Alaksandr Łukaszenka wielokrotnie podkreślał jednak, że "ściągnął" wagnerowców na Białoruś, żeby szkolić swoje wojsko.
– Muszę szkolić swoje wojsko, bo armia, która nie walczy, jest w połowie skuteczna. (...) Ja nie chcę walczyć. Nie chcę, żeby nasi chłopcy umierali. Dlatego musimy ich uczyć. Więc (wagnerowcy - red.) przekazują im swoje doświadczenie – powiedział przed weekendem podczas wizyty gospodarskiej w obwodzie brzeskim białoruski przywódca.
Polska reaguje
W związku ze zwiększona obecnością wojsk Białorusi na granicy z Polską Straż Graniczna wystąpiła do MON o przesunięcie kolejnych żołnierzy na granicę z Białorusią. Obecność polskiej armii w tamtym regionie została wzmocniona po zeszłotygodniowym incydencie z białoruskimi śmigłowcami, jednak dowódca SG zaznacza, że siły wciąż są niewystarczające.
– Komendant Główny Straży Granicznej wystąpił do MON o przesunięcie kolejnego tysiąca żołnierzy na granicę polsko-białoruską – poinformował w poniedziałek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.
W środę podano, ilu żołnierzy pojawi się na granicy.
– To wzmocnienie będzie nie o tysiąc, tylko o 2 tysiące żołnierzy. Taka decyzja zapadła na Komitecie Bezpieczeństwa, taką decyzję podjął pan minister Mariusz Błaszczak – podał minister Wąsik. Polskie siły mają pojawić się w województwie podlaskim i lubelskim w ciągu dwóch tygodni.
Czytaj także: https://natemat.pl/503891,bialorus-rozpoczela-cwiczenia-przy-granicy-z-polska-jest-komentarz-nato