Kolejny incydent na polskiej kolei. Znów ktoś miał wydać sygnał radio-stop
Do zdarzenia doszło 26 sierpnia między godz. 18:00 a 20:00 na trasie Świdwin-Worowo i na stacji kolejowej Runowo Pomorskie. Takie informacje podaje nieoficjalnie stacja RMF FM.
Nadany został sygnał alarmowy, który prowadzi do zatrzymania pojazdów. Sygnał radio-stop oznacza niebezpieczeństwo na szlaku kolejowym i prowadzi do automatycznego hamowania składu. Używa się go już od wielu lat na terenie całego kraju, a jego zadaniem jest zapobieganie wypadkom na kolei.
Pociągi znowu stanęły. Ponowne użycie sygnału radio-stop
Właśnie tego sygnału użyto podczas incydentów. Na szczęście w obu przypadkach dość szybko zweryfikowano, że nie ma konkretnego powodu do podjęcia takich działań i oba pociągi ruszyły w dalszą trasę już po kilku minutach. Samo zdarzenie było jednak niepokojące, ponieważ do podobnych już doszło.
Jak informowaliśmy w naTemat, incydenty na polskiej kolei zdarzają się ostatnio dość regularnie. W minionych dniach doszło do serii wypadków pociągów, które badają specjalne komisje składające się z zarządców infrastruktury i przewoźników. Na tym jednak nie koniec.
Awaria na kolei i hymn Rosji z głośników
Sygnał radio-stop nadano także w nocy z piątku na sobotę w województwie zachodniopomorskim. Spowodowało to natychmiastowe zatrzymanie ruchu kolejowego w regionie i liczne, wielogodzinne opóźnienia. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie.
Widać na nim jedno z urządzeń radiowych, którym posługują się pracownicy kolei, z niego zaś słychać hymn Rosji. Choć nikt nie potwierdził informacji o sabotażu, o incydentach zostały w sobotę powiadomione m.in. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, policja, Straż Ochrony Kolei oraz przewoźnicy: PKP Intercity, Polregio, PKP Cargo.
W związku ze zdarzeniami pracuje także specjalny zespół, który monitoruje sytuację oraz czuwa nad organizacją ruchu pociągów.