Dramatyczne sceny na lotnisku. Zapalił się jeden z silników samolotu

Dominika Stanisławska
11 września 2023, 12:59 • 1 minuta czytania
Tuż po wylądowaniu w Singapurze pasażerowie linii Air China musieli zostać ewakuowani z pokładu. Okazało się, że zapalił się jeden z silników Airbusa A320neo. Dziewięć osób doznało niegroźnych obrażeń.
Dym na pokładzie samolotu linii Air China. Fot. Facebook.com/ Airline Secrets Exposed

W niedzielę 10 września, załoga samolotu linii Air China, lecącego z lotniska Chengdu Tianfu w Chinach do Changi w Singapurze zgłosiła awarię maszyny i poprosiła o pierwszeństwo w lądowaniu. Okazało się, że zapalił się lewy silnik Airbusa A320neo. Osoby znajdujące się na pokładzie zauważyły też dym w przednim luku bagażowym i toalecie.


Pożar silnika samolotu linii Air China

Ok. godziny 16:15 czasu pekińskiego tuż to wyłączeniu silników maszyny w związku z incydentem 146 pasażerów i dziewięciu członków załogi zostało ewakuowanych. Do pomocy użyto zjeżdżalni awaryjnych. W internecie pojawiły się relacje pasażerów lotu B-305J. Widać na nich moment ewakuacji, pokład samolotu wypełniony dymem i ogień jednego z silników.

Jak przekazało lotnisko Changi za pomocą mediów społecznościowych "Lotniskowe Służby Ratownictwa (AES) natychmiast zareagowały na zdarzenie i około godziny 16:25 ugasiły pożar lewego silnika samolotu".

Podczas ewakuacji dziewięć osób doznało niewielkich obrażeń spowodowanych wdychanym dymem i otarciami. Uszkodzony samolot został odholowany z lotniska ok. godziny 18:00, a pas startowy był zamknięty do ok. godziny 19:00.

Głos w sprawie zabrały linie lotnicze z Chin. "Jeśli chodzi o incydent lotniczy CA403, który miał miejsce 10 września, początkowo ustalono, że był on spowodowany awarią mechaniczną silnika. Obecnie prowadzone jest dochodzenie w tej sprawie. W obliczu sytuacji awaryjnej załoga poradziła sobie prawidłowo, zgodnie z procedurami, a pasażerowie na pokładzie aktywnie współpracowali, aby pomyślnie zakończyć ewakuację".