206 osób uwięzionych na statku obok Grenlandii. Ratunek nie nadejdzie szybko
Statek wycieczkowy o nazwie Ocean Explorer utknął na mieliźnie w zatoce Alpefjord przy zachodnim wybrzeżu Grenlandii, wraz z 206 osobami na swoim pokładzie. Choć początkowo liczono na to, że przypływ uratuje sytuację, to niestety tak się nie wydarzyło i statek nadal nie jest w stanie ruszyć dalej.
Joint Arctic Command, duńska jednostka wojskowa odpowiedzialna za ochronę Grenlandii, przekazała, że jeśli dobra pogoda nadal będzie się utrzymywać, to najbliższa łódź ratunkowa, która znajdowała się w odległości 2200 km od Ocean Explorera, gdy doszło do incydentu, może dotrzeć do statku wycieczkowego najwcześniej w piątek 15 września.
Duńskie władze, pod które podlega Grenlandia w zakresie obrony i polityki zagranicznej poinformowały, że nikt na pokładzie nie został ranny, a sytuacja jest pod kontrolą.
Gdy tylko zdaliśmy sobie sprawę, że Ocean Explorer nie może się uwolnić, wysłaliśmy statek w jego kierunku. Jak najszybciej przelecimy również nad nim helikopterem, aby uzyskać świeże zdjęcia, które pomogą nam ocenić sytuację na miejscu.
Rejsy na Grenlandię, Islandię, archipelag Svalbard u północnych wybrzeży Norwegii i innych części Arktyki, a także Antarktydy, stają się coraz bardziej popularne. Wynika to głównie z tego, że Arktyka jest najszybciej ocieplającym się regionem na świecie, a turyści gromadzą się tam, aby zobaczyć delikatny, lodowy krajobraz i jego dziką przyrodę, póki jeszcze jest to możliwe.
Ocean Explorer nie jest jedynym statkiem, który wpadł w tej okolicy w tarapaty. W 2019 roku większy statek wycieczkowy Viking Sky osiadł na mieliźnie u zachodniego wybrzeża Norwegii, znacznie poniżej koła podbiegunowego. Aby ewakuować z niego pasażerów, sześć śmigłowców ratunkowych musiało odbyć 30 kursów do statku.
Czytaj także: https://natemat.pl/510256,dramatyczne-sceny-w-splicie-niemal-100-imigrantow-wtargnelo-do-pociagu