Popek o swojej pozycji w TVP. Zareagowała na doniesienia o stracie pracy
Annę Popek mogliśmy oglądać m.in. w formacie "Polskie biesiady". Plotek doniósł jednak, że podobno niespodziewanie prezenterka miała "stracić fuchę". Portal dodał, że "format miał być kontynuowany jesienią, a imprezy TVP miały zostać przeniesione do studia, ale tak się nie stanie".
Informator serwisu przekazał: – Najbardziej pokrzywdzona tą sytuacją, z tego, co dociera do innych, wydaje się Anna Popek. Mówi najgłośniej, że jest jej przykro, bo lubiła ten format i ma nadzieję, że może wróci, chociaż w kolejne wakacje. Dopytuje, czy tak się stanie i chce się upewnić, że do niego wróci. Od dawna miała obiecanych dużo biesiad na jesieni, a teraz wszystko jej spadło w ostatniej chwili. To osoba, która tak bardzo uwielbia pracę w telewizji, że najchętniej by z niej nie wychodziła. Jakby mogła, to by prowadziła teraz wszystko, co tylko się da, póki ma taką szansę. Nie wiadomo w końcu, jak będzie wyglądała rzeczywistość na antenie po wyborach.
Co na to sama Anna Popek?
Dziennikarka nie zostawiła tego bez komentarza. "Niektórzy 'martwią się' moją sytuacją w TVP. Niepotrzebnie" – zaczęła.
"Cieszę się, że od ponad 20 lat mogę pracować w polskiej telewizji i mam tu swoje miejsce. Cieszę się z mojego powrotu do 'Pytania na śniadanie', gdzie koleżeńskie, dobre stosunki idą w parze z wysoką jakością programu. Cieszę się, że mam też swoje programy w TVP Info i gdzie mogłam zrealizować autorski cykl pt. 'Rezydencje królewskie'" – czytamy w jej wpisie na Instagramie.
W dalszej części nawiązała do programu "Polskie biesiady". "Każdy, kto się choć trochę zna na telewizji, wie, że niektóre programy są zaplanowane na określoną liczbę odcinków. Biesiady także do takich należały. Jestem szczęśliwa, że biorę udział w tym projekcie, który wciąż trwa i który bardzo podoba się zarówno widzom, jak i uczestnikom" – napisała.
Na koniec wspomniała o tym, że program cieszy się świetną oglądalnością i zaprosiła fanów na najbliższą "miłosną" biesiadę w piątek 22 września.
Kariera Anny Popek w TVP
Przypomnijmy, że Popek jest związana z publicznym nadawcą, niemalże od ukończenia liceum. Prezenterka zadebiutowała na antenie TVP Katowice, a następnie przeniosła się do wrocławskiego oddziału Telewizji Polskiej. Po przeprowadzce do Warszawy zajmowała się ekonomią w "Panoramie".
W 1999 roku trafiła do programu śniadaniowego "Kawa czy herbata", dzięki któremu jej kariera wystrzeliła niczym rakieta. Od tamtego czasu prowadziła wiele programów na antenie TVP, TVP Polonia czy TVP Info. A z czasem została również współprowadzącą "Pytania na śniadanie".
W międzyczasie była też współprowadzącą "Wielkich Testów TVP". Popek ma również na swoim koncie krótką współpracę z Jarosławem Jakimowiczem.