Przemysław Czarnek zamierza pozwać posła KO. "Ultimatum minęło"

Agnieszka Miastowska
18 września 2023, 22:20 • 1 minuta czytania
W niedzielę o godz. 20:00 minęło ultimatum, które Przemysław Czarnek dał politykowi KO Michałowi Krawczykowi. Minister edukacji żądał przeprosin w mediach społecznościowych oraz wpłaty 2 tys. zł na Fundację "Wstawaj Alicja" w Lublinie. – Ultimatum minęło. Pan Krawczyk jest na tacy. Jego kłamstwo jest oczywiste dla wszystkich, także dla niego samego – twierdzi polityk PiS.
Przemysław Czarnek pozwie Michała Krawczyka z KO. Ultimatum minęło Fot. Piotr Hukalo/East News

Przemysław Czarnek z PiS pozwie Michała Krawczyka z KO

Wszystko zaczęło się od wypowiedzi, która padła z ust Michała Krawczyka na wiecu Rafała Trzaskowskiego w Lublinie. Poseł KO skrytykował ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, m.in. za aferę "willa plus". Chodziło o sytuację, która trafiła do mediów w lutym – okazało się, że minister edukacji przekazywał miliony złotych różnym fundacjom i stowarzyszeniom. Często były to osobiste decyzje ministra, mimo negatywnych rekomendacji ekspertów.


– Jest jeden człowiek z Lublina, który dumy nam nie przysparza, którego się wstydzimy. To człowiek, który nie ma zielonego pojęcia o swojej codziennej robocie. To człowiek, który dał milion złotych dla fundacji swojego księdza proboszcza na nowe biuro w apartamentowcu w centrum Lublina. To człowiek, który zszargał nasze lokalne autorytety. Tym człowiekiem jest Przemysław Czarnek – powiedział Michał Krawczyk.

Przemysław Czarnek poczuł się zaatakowany. W mediach społecznościowych zwrócił się do posła KO, zarzucając mu, że ten ma obsesję na jego punkcie. Polityk PiS domagał się przeprosin od Michała Krawczyka. Miała być to forma "terapii". "Szanowny Panie Krawczyk, obsesja na punkcie Czarnka u Pana to nie nowość. Jest Pan znany z tego w Lublinie. To się jednak leczy, trzeba tylko chcieć. Nie leczy się jednak prosto niebywałych skłonności do podłego, pospolitego kłamstwa. Spróbujmy jednak" – napisał polityk PiS na platformie X.

Michał Krawczyk od razu zapowiedział, że nie zamierza przepraszać ani ministra, ani proboszcza.

Odpowiedział nawet z entuzjazmem na zapowiedzi Czarnka o pozwie, podkreślając, że będzie to okazja, żeby "przypomnieć, jak wbrew opinii ekspertów" minister "zmarnował miliony z publicznych pieniędzy na wille i apartamenty dla ludzi związanych z PiS-em". "Mam nadzieję, że rządowa tv będzie transmitować" – stwierdził Krawczyk.

– Ultimatum minęło. Pan Krawczyk jest na tacy. Jego kłamstwo jest oczywiste dla wszystkich, także dla niego samego. Prawnicy rozstrzygną, jakie podejmiemy działania w ramach terapii nr 2 – powiedział w rozmowie z Onetem Przemysław Czarnek.