Sieńczyłło oddała hołd zmarłemu mężowi. Wzruszający moment w Teatrze Kamienica

Weronika Tomaszewska-Michalak
20 września 2023, 11:03 • 1 minuta czytania
Justyna Sieńczyłło w Teatrze Kamienica w wyjątkowy sposób uczciła pamięć po zmarłym mężu Emilianie Kamińskim. 19 wrześnie odbyło się uroczyste otwarcie sceny jego imienia. Znalazło się tam wiele pamiątek po artyście.
Sieńczyłło w wyjątkowy sposób oddała hołd zmarłemu mężowi. Fot. Pawel Wodzynski/East News

Przypomnijmy: Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia 2022 roku po długiej i ciężkiej chorobie. Wiadomo, że chodziło o problemy z płucami. "W ostatnim czasie był już tak chory, że nie mógł nawet swobodnie mówić" – podano w "Super Expressie".


Jego odejście wstrząsnęło światem kultury. Wiele osób w pożegnaniach wspominało, jak bardzo artysta był oddany swojemu teatrowi. Ze śmiercią Kamińskiego ciężko jest też się pogodzić jego żonie Justynie Sieńczyłło.

Justyna Sieńczyłło oraz Teatr Kamienica zdobyli się na piękny gest

Wdowa stara się pielęgnować pamięć po zmarłym mężu. Zorganizowała więc 19 września w Teatrze Kamienica oficjalne otwarcie sceny jego imienia. Jest to ta sama scena, która do tej pory działa pod nazwą "Elitarna". Pojawiło się tam też wiele pamiątek po aktorze: zdjęć, nagród i ulubionych instrumentów.

Sieńczyłło w "Dzień Dobry TVN" o śmierci Emiliana Kamińskiego

Justyna Sieńczyłło razem z synem Kajetanem Kamińskim postanowili udzielić pierwszego tak szczerego wywiadu po odejściu Emiliana Kamińskiego. W trakcie rozmowy z Dorotą Wellman dla "Dzień Dobry TVN" aktorka zdradziła, jak radzi sobie po utracie męża. – Wyobrażam sobie, jakby wyjechał na tournée ze swoimi spektaklami. My jak zwykle przejmujemy pałeczkę wyznała.

Aktor swoją diagnozę usłyszał przy okazji jubileuszu 10-lecia Teatru Kamienica, którego był wieloletnim dyrektorem. Chociaż nie palił nałogowo papierosów zachorował na nowotwór płuc. "Okazało się, że jest bardzo groźnie. Nie będąc palaczem, miał raka płuc. Powiedział jedno: "Nie chcę, żeby ktokolwiek się martwił. Nie chcę, żeby ktokolwiek się nade mną litował. Nikt nie może wiedzieć" – zdradziła Sieńczyłło.

Wellman zapytała rodzinę zmarłego aktora, jak w trakcie choroby radził sobie na scenie, zwracając uwagę na fakt, że przy raku płuc często brakuje tchu. Sieńczyłło przyznała, że jej mąż "był warsztatowcem" i nieustannie pracował nad swoimi rolami. Kajetan Kamiński podkreślił, że jego ojciec czerpał energię z występów przed publicznością.

– Nie było jednego spektaklu, żeby nie siedział w garderobie i żeby nie powtarzał całej roli i nie przygotowywał sobie oddechu (...) On żył za pięciu. Uważał, że dożyje setki. Od dziecka był przyzwyczajony do bardzo ciężkiej pracy. Zaczynał od fizycznej pracy, którą wykorzystał przy budowie teatru, czyli w budowlance, jako nastolatek. Potem jeździł pracować do Anglii, wszytko wykorzystał, budując to miejsce. Poświęcił temu miejscu 20 lat swojego życia i całe swoje zdrowie – opowiadała ukochana Emiliana Kamińskiego.