Celnicy na krakowskim lotnisku pewnie byli zaskoczeni. Znaleźli mięso warte olbrzymią kwotę

Małgorzata Chuchel
21 września 2023, 14:38 • 1 minuta czytania
Funkcjonariusze z Krajowej Administracji Skarbowej odkryli w walizkach na krakowskim lotnisku 103 kilogramy mięsa. Bagaż należał do turystów podróżujących z kraju spoza Unii Europejskiej. Towar warty około 10 000 złotych został zarekwirowany i zgodnie z procedurami zostanie poddany utylizacji.
Urzędnicy na krakowskim lotnisku znaleźli w bagażach podróżnych ponad 100 kg mięsa spoza UE fot. Izba Administracji Skarbowej w Krakowie

Lista produktów spoza Unii Europejskiej, których nie możemy przewozić w samolocie, jest bardzo długa. Choć zdarzają się wpadki, podczas których ktoś się zapomni i wsadzi w walizkę paczkę lokalnej wędliny lub sera, to w tym przypadku nie ma mowy o roztargnieniu podróżujących lądujących w Krakowie. W ich walizkach znaleziono bowiem aż 103 kilogramy mięsa.


Nie jest wiadome, skąd dokładnie przylecieli turyści. Jedyna informacja, którą podała lotnisko, to, że był to lot spoza UE. Szacowana wartość wędlin, które przyleciały w bagażach podróżnych, to około 10 tys. zł. Zgodnie z przepisami, wyroby mięsne zostały zatrzymane i zostaną poddane utylizacji.

Teraz podróżni muszą liczyć się z przykrymi konsekwencjami: mandatem i konfiskatą zakazanych produktów. Na terytorium Unii Europejskiej nie można wwozić produktów mięsnych i mleczarskich bez przeprowadzenia granicznej kontroli weterynaryjnej. W przypadku ruchu podróżnych przywóz takiej żywności jest całkowicie zakazany. Przy wjeździe do UE trzeba liczyć się z kontrolami celnymi.Anna MiłoszKierowniczka Oddziału Celnego Port Lotniczy Kraków-Balice

Warto podkreślić, że każdy kraj ma własne zasady dotyczące tego, co można do niego wwieźć. Zwykle dotyczy to właśnie produktów mięsnych, nabiału, roślin, ich sadzonek, czy też wyrobów ze skór zwierząt. Również przewóz na teren UE owoców i warzyw uwarunkowany jest wymogiem posiadania świadectwa fitosanitarnego. Wyjątek stanowi tylko pięć rodzajów owoców. Są to: banany, duriany, ananasy, kokosy i daktyle.

Zdarza się także, że nie możemy przywieźć ze sobą... zebranych na plaży muszelek. Taki zakaz obowiązuje na przykład w Egipcie. Na lotniskach powstają nawet specjalne gabloty, w których możemy obejrzeć, co podróżni próbowali przewieźć w formie pamiątki. A to, co możemy tam zobaczyć, czasem naprawdę może zaszokować.

Służby apelują, aby podczas wizyty lub powrotu z kraju spoza Unii Europejskiej dokładnie zapoznać się z obowiązującymi przepisami. Za naszą niewiedzę grozić mogą poważne skutki zarówno w formie grzywny, jak i procesów karnych.

Czytaj także: https://natemat.pl/510817,pilot-radzi-3-najlepsze-sposoby-na-przetrwanie-turbulencji