Rzeźniczakowie zostali pouczeni przez internautów. Poszło o mierzenie tętna płodu w domu

Joanna Stawczyk
24 października 2023, 18:11 • 1 minuta czytania
Paulina i Jakub Rzeźniczakowie oczekują narodzin córki. Udostępnili na Instagramie kadr, na którym pokazują, jak korzystają z detektora tętna, by monitorować puls maluszka w domowych warunkach. W odpowiedzi wielu internautów wyraziło obawy, twierdząc, że takie urządzenie może być zbędne lub nawet niebezpieczne. Czy mieli słuszność?
Rzeźniczakowie pouczeni przez fanów. Poszło o mierzenie tętna płodu w domu Fot. Instagram.com / @jakubrzezniczak25

Rzeźniczakowie pouczeni przez fanów. Poszło o mierzenie tętna płodu w domu

Odkąd Jakub Rzeźniczak i jego ukochana, obwieścili światu, że ich rodzina się powiększy, ochoczo publikują kolejne kadry, na których pokazują, jak wspólnie przygotowują się do nowego etapu w ich życiu.


Niedawno sporowiec otworzył się na temat porodu w sesji Q&A na Instagramie. "Tak, planujemy poród rodzinny, jeśli tylko to będzie możliwe, to będę przy narodzinach naszej córeczki, będę wspierał żonę w tym momencie. Nie mogę się tego doczekać. Zobaczymy, jak to będzie" – powiedział.

Rzeźniczak przyznał, że jego ukochana ma pewne obawy, ale on podchodzi do tematu porodu na spokojnie. Zapewnił, że w tym ważnym dla nich dniu, będzie u boku Pauliny.

"Paulinka trochę się martwi, jak ja zareaguję, jak ja będę się zachowywał, no bo wiadomo, że jest to duże przeżycie i taki widok, którego się nie spotyka na co dzień. Ale tak jak mówię, jestem entuzjastycznie do tego nastawiony i nie mogę się doczekać tego momentu" – przekonywał na InstaStory.

Paulina Rzeźniczak regularnie zaś prezentuje powiększający się brzuszek. Jakiś czas temu przyznała nawet, że przez ostatnie miesiące przybrała na wadze. "Garderoba się już mocno skurczyła, ale wciąż poszukuję rozwiązań dla ciążowego brzuszka i dodatkowych kilogramów" – zaznaczyła żona zawodnika Kotwicy Kołobrzeg, wyjawiając, że przytyła już 13 kilogramów.

W poniedziałek (23 października) ukochana piłkarza zamieściła nowy post. Rzeźniczakowie pokazali, jak mierzą tętno córeczki za pomocą domowego detektora tętna.

W komentarzach pojawiły się głosy obserwatorek, sugerujące, że to wcale nie jest najlepszy pomysł, by badać płód takim urządzeniem w domu.

"A mi lekarz odradzał tego na własną rękę... mówił, że nie jest zbyt bezpieczny"; "Nie jest bezpieczny do 12 tc (tygodnia ciąży - red.) bo serduszko jest jeszcze słabiutkie" – pisano.

Mimo że Paulina Rzeźniczak zapewniła jedną z internautek, że nie słyszała o potencjalnych zagrożeniach związanych z mierzeniem tętna płodu detektorem w domu, ponoć istnieją argumenty przemawiające za takimi obawami.

Na potwierdzenie tego, redakcja Party.pl skonsultowała się z Dr Nicole Sochacki-Wójcicką, czyli słynną Mamą Ginekolog, która udostępniła swój artykuł na ten temat.

W swoim tekście, ginekolożka podkreśla, że według niej oraz innych specjalistów korzystanie z takiego urządzenia w warunkach domowych nie jest wskazane.

"Detektory tętna są niezbędne w przychodniach i szpitalach – to bez dwóch zdań. A czy są Wam potrzebne w domu? Moim i wielu moich kolegów zdaniem nie. (...) Nie widzę korzyści medycznych z posiadania Udetki (detektora tętna - red.) w domu, ale czy szkodzi. Nie szkodzi. Wasz wybór" – wyjaśniła w artykule.