Odszedł po skandalu z orgią na parafii. Teraz biskupa czeka wysoka emerytura i mieszkanie ze służbą
Informacja o orgii na parafii z udziałem księży i męskiej prostytutki wstrząsnęła całą Polską. Przypominamy, że księża z Dąbrowy Górniczej zorganizowali seksualne spotkanie, podczas którego zasłabł jeden z uczestników. Konieczna była interwencja służb medycznych, ale kiedy pogotowie przyjechało na miejsce, uczestnicy seksualnej imprezy nie chcieli wpuścić ratowników.
Wszystko skończyło się interwencją policji oraz gigantycznym skandalem, bo wyszło na jaw, że księża zrobili spotkanie w przykościelnym mieszkaniu wikariusza, a w jego czasie zażywali środki na potencję.
Po aferze ze stanowiska postanowił odejść biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak, ale jak wynika z ustaleń Onetu, wcale nie czekają go z tego tytułu żadne konsekwencje.
Biskup Grzegorz Kaszak na emeryturze. Co go czeka?
Portal podaje, że przywileje biskupów na emeryturze reguluje specjalny dokument, który episkopat przyjął w 2013 roku. Wskazane jest w nim wprost, że "biskupi emeryci to kategoria pasterzy zasługujących na szczególną uwagę. (...) Należy podjąć wszelkie starania, by zapewnić im pogodę ducha i środki materialne w ludzkim kontekście, co do którego rozsądnie wyrażą pragnienie".
Dalej mają być wymienione między innymi kwestie dotyczące konkretnych przywilejów, w tym wysokości emerytury.
Jak podaje Onet, średnia emerytura biskupa może sięgać obecnie nawet 10 tys. zł. Co prawda nie jest wyszczególnione, czy nie jest to suma brutto, ale wówczas stawka ta wynosiłaby ponad 8,2 tys. zł. Dokument wskazuje, że poziom życia biskupa nie może się obniżyć.
Do tego mają dochodzić przywileje dodatkowe, jak mieszkanie, które w pełni opłacane jest przez Kościół, a nawet służba. Z zapisów ma wynikać, że diecezja odpowiada za "wynagrodzenie dla jednej osoby, która podejmuje pracę w domu biskupa seniora". Opłacane jest także wyżywienie.
Seksualny skandal w Dąbrowie Górniczej. Biskup odchodzi ze stanowiska
Biskup Grzegorz Kaszak postanowił o złożeniu rezygnacji po wspomnianej wyżej aferze. Choć ma on dopiero 59 lat, a w Polsce biskupi mogą pełnić służbę do 75 roku życia, Onet podaje, że jego rezygnacja w Watykanie miała zostać przyjęta i to w trybie pilnym.
Po skandalu z orgią, który wstrząsnął Polską, bp Grzegorz Kaszak przeprosił wiernych. Przekazał, że zwrócił się do księży diecezji sosnowieckiej z prośbą o podjęcie pokuty i odprawienie nabożeństwa ekspiacyjnego. Wspomniał o wielkim bólu, wstydzi i złości. "I bardzo przepraszam wszystkich tych, którzy zostali dotknięci i bardzo zasmuceni, czy też nawet zgorszeni sytuacją mającą miejsce w Dąbrowie Górniczej" – stwierdził.
Ale poprosił też o modlitwę za "obolałych i zawstydzonych księży, a także wszystkich tych, którzy nie zrobili nic złego, a bardzo cierpią i jest im bardzo trudno". Ze słów tych zresztą wielokrotnie kpiono.
Czytaj także: https://natemat.pl/512629,kim-jest-bp-grzegorz-kaszak-w-jego-diecezji-sosnowieckiej-doszlo-do-orgii