Skupiliśmy się na szczepieniach dzieci, a zapomnieliśmy o dorosłych. Czas to zmienić

Beata Pieniążek-Osińska
14 listopada 2023, 13:44 • 1 minuta czytania
– Przespaliśmy ostatnie 30 lat, jeżeli chodzi o zabezpieczenie populacji dorosłej. Zakodowaliśmy sobie, że szczepienia to problem dziecięcy, że szczepienia są dla dzieci i zapomnieliśmy o dorosłych – ocenia dr n. med. Grażyna Cholewińska-Szymańska. Tymczasem społeczeństwo się starzeje i trzeba sięgać po te rozwiązania, które pozwolą jak najdłużej żyć w zdrowiu. Szczepienia dla dorosłych chronią nie tylko przed zachorowaniem, ale też ciężkimi powikłaniami, m.in. grypy, półpaśca czy RSV.
Szczepienia profilaktyczne wśród dorosłych nie są powszechne, a to one mogą chronić np. przed półpaścem czy RSV i groźnymi powikłaniami. Lukasz Solski/East News

Starzejące się społeczeństwo to wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia. Wielu chorobom seniorów można i trzeba zapobiegać za pomocą szczepień, bo to pozwoli zachować im zdrowie.


Trzeba jednak zbudować świadomość, że szczepienia nie są tylko dla dzieci, jak się utarło, ale mamy coraz więcej szczepień dedykowanych dla dorosłych. Szczególnie dla seniorów, których układ odpornościowy słabnie z wiekiem.

Już obecnie blisko 26 proc. ludności Polski stanowią osoby w wieku 60 plus i ta liczba będzie skokowo rosła. Z prognoz demograficznych GUS wynika, że już w 2050 r. Polska stanie się jednym z krajów europejskich z najwyższym współczynnikiem starości, który wzrośnie dwukrotnie i wyniesie ponad 30 proc.

Wzrosną zatem też koszty opieki zdrowotnej. Częściowo można temu zaradzić za pomocą profilaktyki oraz upowszechnienia wśród osób dorosłych szczepień. Pomagają one zapobiegać zachorowaniom i ograniczają ciężkie powikłania.

Brak systemowych rozwiązań

Dr n. med. Grażyna Cholewińska-Szymańska, mazowiecka konsultant wojewódzka w dziedzinie chorób zakaźnych, podczas konferencji "Zdrowie seniora 2023" oceniła, że "przespaliśmy ostatnie 30 lat jeżeli chodzi o zabezpieczenie populacji dorosłej. Zakodowaliśmy sobie, że to problem dziecięcy, że szczepienia są dla dzieci i zapomnieliśmy o dorosłych".

Jak mówiła, ostatnie szczepienie w ramach kalendarza szczepień obowiązkowych osoba dorosła ma w wieku 19 lat i potem zwykle o szczepieniach zapominamy. Tymczasem mamy coraz więcej szczepień dla dorosłych, o których trzeba przypominać i edukować pacjentów, jakie mają znaczenie dla ochrony naszego zdrowia.

Za mało uświadamiamy seniorom, co to choroba zakaźna, jak może zarazić się starsza osoba i jakie mogą być konsekwencje u osób z cukrzycą, otyłością, chorobą układu krążenia oceniła dr Grażyna Cholewińska-Szymańska.

Szczepienia szyte na miarę

Według niej lekarz, który zna swojego pacjenta seniora, powinien mu indywidualnie ustawić taki kalendarz. Inny będzie on dla pacjenta z cukrzycą, z POChP, z astmą, bo inne szczepienia będą w każdym z tych przypadków priorytetowe.

Już na początku roku można powiedzieć pacjentowi, że na jesieni będzie szczepionka przeciw COVID-19, więc teraz może zaszczepić się np. przeciw półpaścowi.

Jak poinformowała prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz, krajowa konsultant w dziedzinie epidemiologii, w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego jest przygotowywana wersja kalendarza szczepień dla osób dorosłych.

Dodała, że będzie to lista ogólna, ale będzie zawierała też priorytetowe szczepienia w zależności od tego, czy pacjent choruje też na inne choroby, a więc uwzględniona będzie wielochorobowość, wiek i indywidualny status zdrowotny pacjenta.

Pierwszy schemat miałby być gotowy jeszcze w tym roku, w grudniu.

Jakie szczepienia dla dorosłych?

Prof. Paradowska-Stankiewicz pytana o szczepienia zalecane dla dorosłych, wskazała, że przed nadchodzącymi miesiącami jesienno-zimowymi, gdy infekcji jest najwięcej, podstawą są szczepienia przeciw grypie, Covid-19, RSV czy pneumokokom.

Według niej "bardzo istotnym problemem wśród osób starszych są również powikłania związane z półpaścem", a szczepionka przeciw półpaścowi dla dorosłych już jest i "warto ją także rozważyć i zaproponować pacjentom. Przypomniała, że powikłania po półpaścu to m.in. ogromne dolegliwości bólowe, które mogą utrzymywać się nawet przez kilkanaście miesięcy, a także poważne powikłania jeżeli wystąpi półpasiec oczny lub uszny.

Na liście wskazała też szczepienia przeciw WZW typu B, błonicy, tężcowi i krztuścowi. Jak mówiła, w przypadku osób starszych, które często opiekują się dziećmi i są szczególnie narażone na krztusiec, to najmłodsi są głównym źródłem zakażenia. Jeżeli chodzi o tężec, to ryzyko wśród osób starszych również jest większe, bo seniorzy często lubią prace w ogródkach czy spacery w parku, w lesie. Kolejne istotne szczepienia to te przeciw MMR oraz kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych.

RSV - wirus groźny dla małych dzieci i seniorów

Prof. Adam Antczak, kierownik kliniki pulmonologii ogólnej i onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi zwrócił uwagę na szczepionkę przeciw RSV dla seniorów powyżej 60. r. życia. Jak mówił, wirus kojarzony jest jako groźny w przypadku małych dzieci, ale powszechne wykorzystanie testów kombo pokazało, że to wirus dotykający wszystkich i prowadzący do ciężkich zakażeń także u seniorów.

Jak ostrzegał, szczyt zakażeń przypada na przełom roku. Dostępna już szczepionka podana w listopadzie ochroni przed zakażeniem, gdy będzie ich więcej.

Także prof. Tomasz Targowski, krajowy konsultant w dziedzinie geriatrii wskazywał, że wirus RSV jest szczególnie groźny dla seniorów, bo jest wśród czterech głównych patogenów chorobotwórczych wywołujących zakażenia układu oddechowego. Wskaźniki umieralności z powodu RSV są porównywalne ze wskaźnikami z powodu grypy, mimo że zakażenia grypą są częstsze wskazał.

Dodał, że szczepienia przeciw grypie czy COVID-19 to szczepienia sezonowe, czyli powtarzane wielokrotnie, z kolei szczepienia przeciw RSV czy półpaścowi to szczepienia jednorazowe.

Dostęp fizyczny i ekonomiczny

Eksperci zwracali uwagę również na problem dostępu do szczepień. Chodzi m.in. o miejsce wykonania szczepienia, bo obecnie szczepienia wykonywane są głównie w punktach szczepień w przychodniach.

Według dr Grażyny Cholewińskiej-Szymańskiej szczepienia powinny wejść też do domu pacjenta, co byłoby znacznym ułatwieniem dla seniorów.

Szersze szczepienia w aptekach również zwiększyłyby dostęp, a farmaceuci świetnie sprawdzili się w nowym zadaniu podczas pandemii.

Jak jeszcze ułatwić dostępność szczepień? To nie tylko organizacja punktów szczepień, ale też dostęp ekonomiczny. Chodzi o brak refundacji.

Obecnie tylko szczepienia przeciw grypie oraz pneumokokom są bezpłatne dla pacjentów 65 plus, a np. szczepionka przeciw RSV czy półpaścowi często jest niedostępna ze względów ekonomicznych. Dlatego potrzebne jest objęcie tej formy profilaktyki refundacją.

– (...) Stoimy na stanowisku, że nie należy wykluczać ekonomicznie z dostępu do szczepionek. Dla pacjentów powinny być one maksymalnie tanie lub bezpłatne. Wiemy, że szczepienia chronią przed ciężkim przebiegiem, hospitalizacją i śmiercią, a więc dają dłuższe i zdrowsze życie – przekonywał prof. Adam Antczak.

Jak dodał, "o kulturze społeczeństwa świadczy to, jak chroni najsłabszych, a starsi są najsłabsi ekonomicznie".

Barierą może być także brak informacji o szczepionkach dla dorosłych. Dr Grażyna Cholewińska podała przykład pacjentów, którzy trafiają do jej gabinetu z półpaścem i przyznają, że nie wiedzieli, iż mogli się przed tą chorobą ochronić, bo istnieje już odpowiednie szczepienie.