Zamaskowana kobieta napadła na bank w Puławach. Groziła kasjerce nożem

Agnieszka Miastowska
10 listopada 2023, 19:28 • 1 minuta czytania
W Puławach kobieta uzbrojona w nóż napadła na bank. Zamaskowana groziła kasjerce. Początkowo pracownica banku opierała się napastniczce, ale ta zagroziła jej drugi raz. Wreszcie kasjerka oddała jej pieniądze. Trwają poszukiwania złodziejki.
Puławy – kobieta napadła na bank. Szuka jej policja Fot. PRZEMYSLAW WIERZCHOWSKI/REPORTER

Napad na bank w Puławach

– Zamaskowana kobieta groziła kasjerce nożem. Początkowo kobieta opierała się, ale napastniczka zagroziła drugi raz. Kasjerka wydała gotówkę z kasy – przekazała komisarz Ewa Rejn-Kozak z puławskiej policji cytowana przez portal Gazeta.pl. Wszystko wydarzyło się w poniedziałek 10 listopada około godziny 15:00. W banku była wtedy wyłącznie kasjerka, która na szczęście nie ucierpiała, chociaż jak podał "Dziennik Wschodni" napastniczka dwukrotnie groziła jej nożem.


Jak przekazała policjantka, gdy tylko kobieta uzyskała pieniądze, spakowała je do foliowej reklamówki na zakupy i uciekła. Aktualnie policja poszukuje napastniczki. Co więcej, komisarz Rejn-Kozak poinformowała, że na miejscu prowadzone są oględziny. Analizowane są nagrania monitoringu, a poszukiwania trwają na terenie całego miasta. Do tej pory nie ustalono, jaką ilość pieniędzy zabrała kobieta.

Napadł na bank, bo chciał pomóc Selenie Gomez

Do innego napadu, o którym pisaliśmy w naTemat doszło w Częstochowie. Pewien mężczyzna napad na jeden z tamtejszych banków i zażądał 50 tys. złotych. Zanim jednak wyszedł ze swoim łupem, wpadł w ręce policjantów. Tłumaczył się, że... chciał pomóc Selenie Gomez. "W śledztwie ustalono, że 3 stycznia 2023 r. mieszkaniec jednej z podczęstochowskich miejscowości Dawid G. przyjechał do Częstochowy, a następnie udał się do sklepu, w którym kupił kominiarkę i okulary przeciwsłoneczne. Około godz. 14 po założeniu kominiarki wszedł do oddziału banku mieszczącego się przy alei NMP w Częstochowie. Tam wyjął z reklamówki pistolet gazowy i zażądał od pracownicy banku wydania 50 tys. zł" – podała wówczas Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ.

Sprawca napadu swoje zachowanie tłumaczył tym, że "potrzebował pieniędzy na wyjazd do USA, gdzie chciał pomóc piosenkarce Selenie Gomez". Prokurator przedstawił mu zarzut "rozboju z użyciem broni palnej i wzięcia zakładników". Zarzuty postawiono także ojcu samego zainteresowanego. Ma odpowiedzieć za "nielegalne posiadanie broni palnej i amunicji". Gabriel G. przyznał się do winy. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny, a wobec syna areszt. – Zarzucane Dawidowi G. przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 do 15 lat. Natomiast przestępstwo nielegalnego posiadania broni palnej i amunicji jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat – powiedział wówczas prokurator Ozimek.