Nowe fakty ws. ataku nożownika na 12-latkę. Niewiarygodne, co powiedział policjantom zatrzymany
Zatrzymano mężczyznę w sprawie ataku na 12-latkę
Jak już informowaliśmy w naTemat, do ataku na 12-latkę doszło w Rzeszowie na jednej z ulic osiedla Baranówka. 12-letnia Anastasia została przez sprawcę zaskoczona dokładnie na ulicy Mikołajczyka około godziny 17:00.
Sprawca podbiegł do niej i zadał jej kilka ciosów nożem w okolice twarzy, głowy i szyi. Teraz dziewczynka przebywa w szpitalu, konieczne okazało się wprowadzenie jej w stan śpiączki farmakologicznej.
Wiadomo już, że policjanci zatrzymali w tej sprawie młodego mężczyznę, podkarpacka policja potwierdziła to 14 listopada około godziny 19:30, jednak nie udziela informacji na temat okoliczności tego zdarzenia czy samego zatrzymanego. Podkarpacki dziennik "Nowiny 24" przekazał nową, ważną informację w tej sprawie.
Mieszkańcy osiedla Generała Władysława Andersa przekazali lokalnemu medium, że dwóch policjantów ubranych po cywilnemu ujęło przechodzącego młodego mężczyznę.
Jak twierdzą: "zdradziły go czerwone buty, które także miał na sobie wczorajszego dnia, podobnie, jak czarną kurtkę". Świadkowie mówią, że widzieli, jak policjanci ubrani po cywilnemu skuli go, leżącego na ziemi.
I tutaj paść miały naprawdę przerażające słowa. Jak podaje lokalny portal za świadkami – funkcjonariusze zapytali młodego mężczyznę, dlaczego to zrobił. "Ja tylko ciąłem" – miał odpowiedzieć.
Anastasia w śpiączce farmakologicznej
Co dzieje się teraz z 12-letnią Anastasią? Jak już pisaliśmy w naTemat, po ataku dziewczynkę przewieziono do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 przy ulicy Lwowskiej. Przeszła operację części szczękowo-twarzowej.
Aktualnie przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej. Jak podało RMF FM, wszczęte zostało śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa. Napastnikowi za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności od 8 lat, albo 25 lat pozbawienia wolności lub nawet dożywocie.