Dramatyczne sceny na koncercie Taylor Swift. Zmarła jedna z fanek
Śmierć na koncercie Taylor Swift w Brazylii
W piątek (17 listopada) w Rio De Janeiro temperatura osiągnęła 39 stopni Celsjusza. Tego samego dnia na stadionie Estádio Nilton Santos odbył się koncert Taylor Swift w ramach południowoamerykańskiej trasy The Eras Tour. Na teren wydarzenia zabroniono wnosić wodę pitną, mimo że w tak rekordowym upale arenę wypełniło około 60 tys. ludzi.
W trakcie koncertu zmarła 23-letnia fanka Ana Clary Benevides Machado. Kobieta zgłosiła się do personelu medycznego obecnego na wydarzeniu i od razu została przewieziona do szpitala. Niestety jej życia nie udało się uratować.
Swift odniosła się do tragedii w oświadczeniu na Instagramie. "Jestem zdruzgotana. (...) Nie będę mogła mówić o tym ze sceny, bo ogarnia mnie smutek, kiedy w ogóle próbuję o tym rozmawiać. (...) To ostatnia rzecz, o której myślałam, że się wydarzy, kiedy zdecydowaliśmy się na zorganizowanie tej trasy w Brazylii" – napisała.
Amerykańska gwiazda planowała wystąpić w Rio de Janeiro także następnego dnia, czyli w sobotę (18 listopada). Swift poinformowała jednak o przełożeniu koncertu na inny termin na dwie godziny przed wyjściem na scenę. Informacja o zmianie daty wywołała okrzyki niezadowolenia na stadionie – wielu uczestników zdążyło już ustawić się na płycie.
Taylor Swift miała problemy z oddychaniem
W trakcie swojego piątkowego występu Taylor Swift z trudem łapała oddech. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że idolka chwytała się za klatkę piersiową i wciągała głęboko powietrze. Do zdarzenia doszło tuż po zagraniu piosenki "Bejeweled" z albumu "Midnights".
Burmistrz Rio Eduardo Paes napisał na X (dawnym Twitterze), że to, co się wydarzyło, jest niedopuszczalne. Poprosił też organizatorów koncertu o wprowadzenie kilku zmian w programie, w tym stworzenia dodatkowych punktów z wodą.
Minister sprawiedliwości Brazylii Flávio Dino podkreślił zaś na X, że uczestnicy muszą mieć możliwość wnoszenia na teren obiektu butelek z wodą.
"The Eras Tour" – dlaczego ta trasa budzi tyle emocji?
"The Eras Tour" to nostalgiczna zbitka 17-letniej podróży Taylor Swift po muzyce, która w interaktywny sposób angażuje widzów, dając im przestrzeń do tego, by mogli dzielić się z innymi swoimi wspomnieniami związanymi z dorastaniem przy melodiach skomponowanych przez artystkę.
Koncerty w ramach tejże trasy należy potraktować jako scenograficznie znakomity performance pełen easter eggów, symboliki i zapowiedzi tego, co popowa gwiazda ma w zanadrzu.