Pełzałbym do sklepu i rozbijałbym jajka na dzieciach. Tak powinienem żyć zgodnie z trendami TikToka
W połowie grudnia 2023 roku platforma TikTok podzieliła się podsumowaniem swojej działalności w sieci w mijającym roku.
"Dowiedzieliśmy się, że można zaprzyjaźnić się z gęsią, relaksować się przyjemnymi dźwiękami ASMR, a do tego gotowaliśmy oznaczając filmy hashtagiem #FoodTok i #WielkaFeta. Nie możemy zapomnieć, że śpiewaliśmy razem z Blanką 'Solo!' i #bejba, jak również nie mogliśmy przestać myśleć o Imperium Rzymskim, przy okazji obserwując, jak rosną biznesy małych i średnich firm" – można przeczytać we wspomnianym podsumowaniu TikToka.
Czy wymienione "trendy" przywołują jakieś wasze dobre wspomnienia? Pytam oczywiście te 10,6 milionów aktywnych użytkowników platformy w Polsce – tyle bowiem rodaków, według wyliczeń TikToka, stało się częścią wielkiej "tiktokowej rodziny" w 2023 roku.
1. Pełzanie po zakupy
Co będziemy wspominać w grudniu pod koniec 2024 roku, to się jeszcze okaże, ale medialne doniesienia zdają się sugerować, że styczeń na TikToku nie bierze jeńców.
Mam oczywiście na myśli wielki powrót... "pełzaczy".
Przypomnijmy, że o tym trendzie pisał wcześniej serwis TopNewsy.pl. O co w nim chodziło? O to, by pełzać po sklepach i knajpach w centrach handlowych.
"Trend zapoczątkował tiktoker z profilu crawly_possessed. Najpierw dodawał solowe filmiki z pełzaniem, ale potem zaczęły do niego dołączać kolejne osoby. Nagrania z polskich galerii handlowych, na którym jest kilkanaście osób, wykręcały od 20 do 40 milionów wyświetleń" – pisał w grudniu Bartosz Godziński, autor TopNewsy.pl.
Godziński zauważył wtedy, że nie wszyscy dali się jednak przekonać do nowego trendu z TikToka, a na najbardziej niezadowoleni okazali się... pracownicy "nawiedzanych" knajp, kiedy kilkanaście osób stara im np. wpełznąć do kuchni lub za kasę.
Jak jednak podaje serwis Noizz.pl: "Teraz nastolatkowie z TikToka poszli o krok dalej i promują nowy trend. Na nagraniach widać, jak wchodzą do... lodówek w sklepach. Przy niektórych nagraniach pojawia się ostrzeżenie: 'Udział w tej aktywności może spowodować uraz u ciebie lub kogoś innego'".
Idąc tym tropem – moje wyjście do sklepu po zakupy spożywcze znacząco by się wydłużyło (ze względu na tryb pełzający, zamiast zwykłego chodzenia – jednego darów ewolucji, który dla odsłon odrzucili tiktokowi trendziadze).
Wchodzenie do lodówek nie powinno już jednak sprawiać tyle problemów – mógłbym to załatwić przy zajrzeniu do alejki z mrożonkami.
Oczywiście musiałbym jeszcze wziąć pod uwagę ryzyko wzięcia odpowiedzialności za swoje czyny. Marcin Kruszewski, prawnik i absolwent Uniwersytetu Warszawskiego (który sam też ma konto na TikToku – prawomarcina), już wcześniej (czyli zanim dzieciaki zaczęły włazić do lodówek) alarmował, że tzw. pełzacze łamią swoim zachowaniem art. 51. kodeks wykroczeń, czyli ten o "Zakłóceniu spokoju lub porządku publicznego".
Grozi za to kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Pewnie zaraz powiecie, że były tam głównie dzieciaki i nic im nie grozi, no bo za wykroczenie odpowiadamy od ukończenia 17. roku życia. Nic bardziej mylnego. Młodsze osoby za popełnienie tzw. czynu karalnego mogą odpowiadać już od ukończenia 13. roku życia, a od 10. za tzw. przejawy demoralizacji. Wtedy zajmie się nimi sąd rodzinny i będzie orzekał w świetle ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich.
2. NPC my life
Brzmi nieprzyjemnie (zwłaszcza, że w areszcie mógłby być kłopot z dostępem do WIFI) – oczywiście w takich przypadkach zawsze można liczyć na ułaskawienie prezydenta.
Zawsze można też zrezygnować z pełzania w miejscach publicznym na rzecz zostania żywym "NPC" – czyli naśladować zachowanie postaci z gier komputerowych, która pojawia się na ekranie jako tło do głównego wątku.
"'Tak tak tak. Mmm lody, takie dobre. Czuję się jak kowbojka. Gang gang. Mmm lody, takie dobre. Tak tak tak'" – mówi jednym ciągiem streamerka Pinkydoll. A wideo bez większego sensu czy wartości oglądają miliony internautów. Co więcej — fani płacą krocie, by co sekundę lub mniej zachęcać kobietę do kontynuacji szalonego ciągu wypowiedzi" – w ten sposób o trendzie pisał serwis Biznes Wprost w lipcu 2023 roku.
Oczywiście zawsze można też wybrać opcję NPCa, który ograniczył "opcję mowy" do minimum, a jego zachowanie sugeruje raczej, że nie ma nad niczym kontroli, a jego życie nie ma sensu i jest pozbawione prawdziwych emocji.
Jestem ciekaw, czy ktoś w mojej pracy zauważyłby jakąś różnicę.
3. Męczenie dzieci i zwierząt?
Świadomie zrezygnowałbym z trendu, o którym wspominał w sierpniu 2023 roku Portal Parentingowy – EggCrackChallenge, który polega na... polega na rozbiciu jajka o głowę dziecka.
"Najprościej mówiąc, biorą w nim udział rodzice, którzy rozbijają jaja na głowie kilkulatków. Wszystko to nagrywają i pokazują całemu światu reakcję zaskoczonego dziecka" – informował wspomniany serwis.
Całe szczęście nie jestem głupkiem, który się rozmnożył. Nie interesuje mnie też męczenie zwierząt, więc musiałbym zrezygnować z kolejnego trendu TikToka, który polegałby na... znęcaniu się nad swoim kotem (gdybym miał kota).
"Na TikToku pojawił się niebezpieczny trend. Chodzi w nim o to, aby zdenerwować i przerazić swojego kota. Internauci łapią zwierzaki pod łapami i kręcą nimi w kółko. Popularnym podkładem do przerażających nagrań jest utwór "August" Taylor Swift" – pisała w październiku 2023 roku o szokującym trendzie Daria Siemion, autorka naTemat.
Nie chciałbym też próbować swoich sił w tzw. deo-challenge. Dlaczego? Nazwijcie to instynktem przetrwania.
"Uczestnicy takiej rozrywki wdychają lub pryskają się substancją w dużej ilości. Dyskomfort, który sami sobie aplikują, muszą wytrzymać jak najdłużej przed kamerą aż do granic bólu albo omdlenia, aby wyzwanie się 'liczyło'. Niemiecki Federalny Instytut Oceny Ryzyka (BfR) określił te wyzwanie jako zagrażające życiu i zdrowiu" – pisał w październiku 2023 roku Sebastian Luc-Lepianka, autor INN Poland.
Warto wspomnieć, że przez właśnie taką lekkomyślną rozrywkę życie straciło już kilkoro nastolatków.
Trend "NCMS"?
Oczywiście TikTok to nie tylko toksyczne g*wno. Jak w każdej społeczności tutaj także znajdziemy cudownych kreatywnych ludzi, którzy będą nas uczyć nowych umiejętności, zachwycać nietuzinkowymi talentami lub inspirować do robienia fajnych i wartościowych rzeczy. O takich twórcach warto pisać, dlatego nieraz stosunek mediów wobec trendów z TikToka przypomina "Love & Hate Relationship".
Warto zadać sobie dwa razy pytanie, czy wszystkie trendy są warte naszej uwagi? Czy nie krzywdzimy nimi innych? No i czy przypadkiem... nie robimy z siebie kompletnych debili?
Może warto czasem po prostu powiedzieć głośno: Nie, dzięki. Taki trend: NCMS. Nie Chce Mi Się.
Warto też dodać, że na pierwszych trzech miejscach najpopularniejszych filmików na TikToku w 2023 roku znalazły się:
- instrukcja zrobienia makijażu (autorstwa użytkowniczki @dollievison),
- nagranie z przerabiania lampy sufitowej (autorstwa @justinflom)
- krótkie nagranie z wielkim kotem (filmik od through.the.lleaves., na którym po prostu widzimy nienaturalnie duże zwierzę, tylko i aż tyle).
Każdy z tych filmików zebrał setki milionów odtworzeń. Żaden nie było częścią konkretnego trendu, o którym wspominałoby oficjalne podsumowanie TikToka z grudnia 2023.
Informacja od autora: Nie róbcie żadnego z opisanych tu trendów. To niebezpieczne, nieraz niezgodne z prawem i po prostu głupie.