Trener mentalny Jakub Bączek dokonał coming outu. "Koniec uników. Jestem gejem"

Weronika Tomaszewska-Michalak
09 lutego 2024, 14:24 • 1 minuta czytania
Mówca inspiracyjny, trener mentalny, 40-letni biznesmen Jakub B. Bączek dokonał coming outu. W wywiadzie z "Replika" przyznał, że "chciałby czuć się wolny w każdym aspekcie życia". – Koniec uników. Jestem gejem – wyznał.
Jakub Bączek dokonał coming outu. fot. Artur Szczepanski/REPORTER

Jak czytamy w magazynie Replika Jakub B. Bączek przed dekadą "jako trener mentalny wraz z polską kadrą narodową siatkówki zdobył złoty medal na Mistrzostwach Świata". W swojej karierze pracował także z takimi osobami jak: Robert Lewandowski, Tomasz Kammel czy Jolanta Kwaśniewska.


Bączek zrobił coming out

Teraz przy okazji swoich 40. urodzin porozmawiał z Tomaszem Piotrowskim. Postanowił pierwszy raz oficjalnie powiedzieć o swojej orientacji.

– W kryzysie środka życia, kiedy wychodziłem z klubu "trójka z przodu" i dołączyłem do grona czterdziestolatków, pomyślałem, jakie ciężary chciałbym zdjąć z siebie na kolejną dekadę – zaczął wątek.

– Może będę miał już ciut mniej energii, być może będę potrzebował więcej snu w życiu, może zacznę tęsknić za młodością… ale jednocześnie chciałbym, żeby to była fajna dekada. Chciałbym być szczęśliwy. Chciałbym czuć się wolny w każdym aspekcie życia, nie tylko tym finansowym. Więc tak, chcę powiedzieć to, czego pewnie się domyślasz: jestem gejem! – ogłosił.

– Nawet nie wiesz, jak się tym wszystkim stresuję – zdradził.

O swojej homoseksualności w młodości rozmawiał jedynie z najbliższymi przyjaciółmi. Gdy był na studia, powiedział o tym swoim rodzicom. Teraz był gotowy na podzielenie się tym z szerszą publicznością.

– Moi przyjaciele wiedzą o mojej orientacji od czasu liceum, rodzina od studiów, ale tuż przed tą rozmową zrobiłem pierwsze podejście do publicznych coming outów i wyoutowałem się przed moimi pracownikami. W ramach podsumowania roku 2023 zabrałem ich na Majorkę. Tematy typowo biznesowe i plan działań na rok 2024. Ale skoro mówię im o dalszych planach, to nie chciałbym też, żeby dowiedzieli się o mnie dopiero z "Repliki" – mówił.

Rozmowa z pracownikami przebiegła znacznie prościej niż sobie to wyobrażał na początku. Choć był świadomy, że wiele osób domyślało się, to chciał ostatecznie rozwijać ich spekulacje i domysły.

– Trwa więc prezentacja, zmieniam slajd, a na nim duży napis "Coming out Jakuba", i wyjaśniam: "Słuchajcie, teraz wam powiem, jaki będzie proces mojego ujawniania się jako gej". Po raz pierwszy to słowo zostało głośno wypowiedziane, bo na pewno były domysły, a niektóre osoby nawet znały mojego poprzedniego partnera, ale dotychczas oficjalnie tego ode mnie nie usłyszeli – podsumował.