"Rządzi ten, co ma większą pałę". Odlot Mentzena w dyskusji nt. Bodnara
Słowa Sławomira Mentznena wywołały w Sejmie spore poruszenie. Jak powiedział polityk Konfederacji - znany zresztą z wygłaszania kontrowersyjnych opinii - rządzą osoby o konkretnych atrybutach.
– Nie wierzę, że w Polsce mamy praworządność. Nie wierzę, niestety, że w Polsce mamy rządy prawa. Rządzi ten, co ma większą pałę i jest nią w stanie walnąć w łeb swoich przeciwników – powiedział i skwitował: – Zapomniałem, skończyła się taśma – na co sala wybuchła śmiechem.
Jak wcześniej mówił Mentzen, niszczenie demokracji nie trwa od dziś. – Smutna historia niszczenia polskiego systemu prawnego zaczęła się jeszcze w czerwcu 2015 roku. Gdy obawiająca się utraty władzy Platforma Obywatelska wybrała na zapas sędziów Trybunału Konstytucyjnego – powiedział, ciągnąc dalej: – Wkrótce potem do władzy doszedł PiS i postanowił przelicytować Platformę.
Debata ws. wotum nieufności dla Adama Bodnara
– Chciwy, chciwszy pisowiec – tymi słowami z kolei ocenił poprzednich rządzących poseł KO Zbigniew Konwiński. Jak dodał, "minister Bodnar podjął się trudnego zadania przywrócenia praworządności, czym bronił szefa resortu.
Podobne stanowisko przedstawiła Kamila Gasiuk-Pichowicz. – Obecny minister nie tylko dostrzega wydane wyroki polskich i międzynarodowych sądów, ale również podejmuje działania, które mają na celu ich niezwłoczne wykonanie – odpierała zarzuty posłanka KO, Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Głosy krytyczne wobec sprawowania władzy pod adresem Adama Bodnara kierowali natomiast politycy prawicy.
– Jego pracę można określić jako kronikę kryminalną. Każdy dzień jego działalności wskazuje na naruszenie prawa przez niego. (...) – Pan Adam Bodnar sprzeniewierzył się ślubowaniu, które złożył. Porządek prawny w Polsce przestał obowiązywać. Dziś obowiązuje przede wszystkim wola polityczna – mówił Sebastian Kaleta z Suwerennej Polski, a jego partyjny kolega Marcin Warchoł dodał:
– Po to był zamach na prokuraturę, by sprawa wiatrakowa nie doczekała się wyjaśnienia, by zamach na pałac prezydencki nie został wyjaśniony. Po to wreszcie, by zamach na media został schowany pod dywan. I to się niestety dzieje. Widzimy dzień symboliczny –został wycofany wniosek o uchylenia immunitetu Tomasza Grodzkiego. To jest dzień hańby dla wymiaru sprawiedliwości – powiedział z sejmowej mównicy polityk.
Artykuł w trakcie aktualizacji.