Nieprzytomna i naga kobieta znaleziona na klatce schodowej. Nowe fakty ws. zatrzymanego

Nina Nowakowska
26 lutego 2024, 12:08 • 1 minuta czytania
Policjanci ze stołecznego Śródmieścia zatrzymali mężczyznę, który może mieć związek ze sprawą nieprzytomnej i nagiej kobiety, znalezionej na klatce schodowej w kamienicy w centrum Warszawy. W rozmowie z mediami mundurowi zdradzili szczegóły dotyczące zatrzymanego.
Nieprzytomna i naga kobieta na klatce schodowej. Nowe fakty ws. zatrzymanego mężczyzny. Fot. Oleg Marusic/REPORTER

Według RMF FM mężczyznę zatrzymano na warszawskim Mokotowie, gdzie miał pomieszkiwać. Z nieoficjalnych ustaleń rozgłośni wynika, że "śledczy prowadzą w tej sprawie postępowanie pod kątem gwałtu i usiłowania zabójstwa". Do strasznego zdarzenia doszło w niedzielę 25 lutego.


"Postępowanie pod kątem gwałtu i usiłowania zabójstwa"

Policjanci analizują zabezpieczone na miejscu przedmioty, również te, należące do poszkodowanej. Media podawały, że na klatce schodowej w kamienicy przy ulicy Żurawiej znaleziono but, okulary, rozrzucone karty i szklankę.

– W związku ze zdarzeniem o charakterze kryminalnym, gdzie pokrzywdzona została młoda kobieta, policjanci ze śródmieścia wczoraj wieczorem, więc zaledwie kilkanaście godzin od zdarzenia, zatrzymali mężczyznę, który może mieć związek z tym zdarzeniem – powiedział w rozmowie z naTemat.pl podinsp. Robert Szumiata z warszawskiej policji.

Wiadomo, że po udzieleniu pomocy około 20-letniej poszkodowanej, funkcjonariusze przez kilka godzin pracowali w sąsiedztwie wspomnianego budynku. Teren został ogrodzony taśmami i przeszukiwano go z udziałem psów tropiących

– W czasie reanimacji została przewieziona do jednego ze śródmiejskich szpitali – przekazał reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. Dziennikarz dodał nieoficjalnie, że kobieta nie miała na sobie ubrań, chociaż policja nie potwierdziła oficjalnie tej informacji.

Jeszcze nie usłyszał zarzutów

Jak wyjaśnił naTemat.pl funkcjonariusz, "młoda kobieta jest w szpitalu pod opieką lekarzy". Nasz rozmówca dodał, że zatrzymany mężczyzna nie usłyszał jeszcze zarzutów, ponieważ jest na to zbyt wcześnie.

Zapytaliśmy podinsp. Szumiatę czy mundurowi dotarli już do świadków zdarzenia. – Tak, mamy takie osoby. Będziemy z nimi rozmawiać – odpowiedział.