Książulo przetestował restaurację po "Kuchennych rewolucjach". Oto co go najbardziej zadziwiło

Weronika Tomaszewska-Michalak
27 lutego 2024, 07:13 • 1 minuta czytania
Książulo testował już restauracje, które prowadzi Magda Gessler, czy też jej catering. Wtedy nie był zachwycony potrawami przygotowanymi przez zespół restauratorki. Tym razem odwiedził jeden z zakopiańskich lokali, który poddany był "Kuchennym rewolucjom". Jakie były jego wrażenia? Ocenił dania i podał ceny.
Książulo ocenia restaurację po "Kuchennych rewolucjach" Magdy Gessler. Fot. YouTube / Książulo // Fot. Instagram / Magda Gessler

Książulo to youtuber, który poddaje pod swoją ocenę różne lokale, diety pudełkowe czy cateringi. Największym zainteresowaniem cieszą się u niego testy restauracji Magdy Gessler.


Swego czasu twórca internetowy zrobił spore zamówienie w lokalu gwiazdy TVN "U Fukiera". Choć niektóre dania mu smakowały, to przy większości miał mieszane uczucia. Dietę pudełkową ocenił nawet pozytywnie. Prawdziwą porażką okazał się jednak catering świąteczny od słynnej restauratorki.

W ostatnich dniach Książulo kontynuuje objazd po tatrzańskich lokalach. Nie omieszkał pominąć tego, w którym zostały przeprowadzone "Kuchenne rewolucje". – Zabieram was do miejsca z bogatą historią, bo budynek, który widzicie za mną to karczma, która ma ponad 120 lat – opowiadał na początku.

Chodzi o "Obrochtówkę", to tutaj w 2011 roku przybyła ekipa TVN. Ta rewolucja przeszła do historii jako jedna z najbardziej udanych. Potem nawet fragment nagrania z restauracji stał się częścią czołówki programu. Mowa o momencie, w którym nieżyjąca już właścicielka Renata Kowalczyk tańczy do góralskich melodii z Magdą Gessler.

Książulo testuje restaurację po "Kuchenny rewolucjach"

Po tym, gdy youtuber przybył do karczmy, okazało się, że jest ona mocno "obłożona". Nie było gdzie usiąść, musiał więc poczekać na swój stolik. Po chwili coś się zwolniło i udało się zająć miejsce.

Obsługa podeszła szybko. Wtedy Książulo zapytał kelnerki: Czy coś się ostało po Magdzie Gessler? – Wprowadziła nam pani Magda jagnięcinę pod śniegiem – takie główne, popisowe jej danie – i rekomendowała naszą kwaśnicę, a reszta, generalnie wszystko nasze – tłumaczyła kobieta.

Książulo zrobił niemałe zamówienie. Poprosił o pomidorową, rosół, wspomnianą jagnięcinę, placek po zbójnicku oraz kotlet schabowy. I po chwili zaczął test zup.

– Pomidorowa jest bardzo dobra. Wpisałaby się w top 10 moich życiowych zup, ale w top 3 już nie. Cena nie jest zła. Taka micha kosztuje 20 zł. Dałbym 8 na 10 – recenzował.

Rosół też mu smakował. – Za 18 zł, to bardzo dobra pozycja. Czuję się, jakby moja mam zrobiła ten rosół. To nie jest super intensywny rosół, ale jest idealny – mówił.

Najbardziej jednak zachwycił go placek po zbójnicku. – Mięso delikatne i jest go tutaj od groma. Sos jest mocno intensywny, lekko pomidorowy. Ogromna warstwa sera, która już się rozpuściła, tworząc fajną 'pierzynkę'. Wygląda to bardzo apetycznie. Jest dużo również ogórka kiszonego – zachwycał się i dodał po chwili:

Fenomenalny jest ten placek. W ogóle mi nie przeszkadza, że to jest wieprzowina. Jest przepyszny. Sos, placek, ser, ogórek, wszystko tu jest pyszne na tym talerzu. 44 zł trzeba wyłożyć na to danie. Można polecić, bo pycha.

Kolejnym daniem, za które się zabrał to jagnięcina z kaszą perłową i ćwikłą. – Na tle tego placka, nazwałbym to daniem trochę dietetycznym. Jest to lekkie i bardzo delikatne, ale to nie jest chyba to, po co ja bym tutaj przychodził. Tutaj jakby po prostu mi czegoś brakowało – przyznał.

Jako ostatni "wjechał" schabowy. – Jest po prostu ogromny, a do tego nie jest cieniutkim kotlecikiem. Pod nim kryje się również okazała porcja opiekanych ziemniaków, posypanych koperkiem. Osobny talerzyk z kapustą zasmażaną – opisywał influencer.

Za to ostatnie danie musiał zapłacić 42 złote. Czy było warto? – Tutaj nie ma do czego się przyczepić. Za tego schabowego dałbym 9 na 10 – skomentował.

Na koniec Książulo pokusił się o podsumowanie. Czy poleca ten lokal? – Moje serce w tej restauracji skradł zdecydowanie placek, a schabowy jest po prostu bardzo, bardzo dobry. Na placka możecie tutaj wpadać z pełną odpowiedzialnością (...) Fajnie, że za tą całą legendą, coś idzie. To jest jedno z miejsc, do których będę chętnie wracał – powiedział.