Zespół Kult przerwał milczenie ws. afery z wyłudzeniami. Wymowne oświadczenie

Weronika Tomaszewska-Michalak
29 lutego 2024, 14:49 • 1 minuta czytania
W czwartek (29 lutego) media obiegła zaskakująca wiadomość o zatrzymaniu jednego z muzyków grupy Kult. W tle chodzi o sprawę "podrabiania aktów zgonu w USA, aby uzyskać wypłaty z ubezpieczeń na życie". Tymczasem na profilu zespołu ukazało się w tej sprawie oficjalne oświadczenie. Podejrzany o te czyny zaznaczył, że jego koledzy z formacji nic o tym nie wiedzieli.
Na profilu zespołu Kult pojawiło się oświadczenie. fot. Artur Szczepanski/REPORTER

Oświadczenie na profilu Kultu

Muzyk zespołu, którego dotyczy ta sprawa, postanowił wydać komunikat, z którego wybrzmiało, że chce on odciąć od całej afery pozostałych członków Kultu.


"W związku z informacjami i doniesieniami prasowymi na mój temat, które okazały się dziś w mediach, pragnę oświadczyć, że całkowitą i pełną odpowiedzialność za informacje w nich zawarte ponoszę ja sam. Zaznaczam jednocześnie, że moi koledzy z grupy Kult nie mieli na ten temat żadnej wiedzy do dzisiaj" – zaznaczył na wstępie.

"Jest mi bardzo przykro, że przez moje zaniechanie i brak reakcji ucierpiało dobre imię zespołu. Wszystkich tych, których zaufanie zawiodłem – przepraszam. Nie było to moją intencją, podobnie jak angażowanie kolegów w to całe zamieszanie" – przyznał.

Na koniec dodał: "Ufam, że wymiar sprawiedliwości stanie w tej sprawie na wysokości zadania i prawda zostanie wyjaśniona". Pod oświadczeniem zostawił swój podpis Piotr Morawiec.

Problemy z prawem muzyka Kultu

Dodajmy, że o zatrzymaniu jako pierwsza poinformowała TVN Warszawa. Muzyk powiązany z grupą Kult, jego towarzyszka życiowa oraz jej syn mieli w nieuczciwy sposób zdobyć ponad miliona złotych.

Rzecznik śródmiejskiej policji, Robert Szumiata, w wypowiedzi dla portalu podkreślił, że nieuczciwe działania rozpoczęły się nie później niż w 2021 roku.

– To wtedy w rzekomym wypadku drogowym na terenie Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej "zginęła" pierwsza z osób (...) Podejrzani, na podstawie podrobionych dokumentów, wyłudzili akt zgonu, który to z kolei przedstawili w dwóch firmach ubezpieczeniowych w Polsce, a na jego podstawie wypłacili łącznie ponad milion złotych odszkodowania z tytułu zawartych polis na życie – tłumaczył.

Funkcjonariusze dotarli do całej trójki. – Po doprowadzeniu do prokuratury zatrzymani Alex K., Marta H-Z. oraz Piotr M. usłyszeli zarzuty popełniania, wspólnie i w porozumieniu, oszustwa w mieniu znacznej wartości, usiłowania oszustwa, podrabiania dokumentów i posługiwania się nimi jako autentycznymi – oznajmił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Szymon Banna.

Śledztwo w tej kwestii prowadzi Prokuratura Rejonowa w Warszawie Śródmieście-Północ. Na żądanie prokuratury, Alex K. oraz Marta H.-Z trafili na trzy miesiące do aresztu.

W przypadku muzyka Kultu zdecydowano o zastosowaniu mniej restrykcyjnych środków zapobiegawczych, takich jak policyjny dozór, obowiązek regularnych wizyt w wyznaczonej jednostce oraz zakaz wyjazdu za granicę. Wszystkim podejrzanym może grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.