Sanah wjechała na koncert... w trumnie. Zaskoczeni fani wymownie komentują
Nie da się ukryć, że sanah jest obecnie jedną z czołowych postaci na polskim rynku muzycznym. Młoda wokalistka co nie stworzy, staje się wielkim hitem. W ubiegłym roku wyróżniła się też jeszcze pod jednym względem: jako pierwsza polska artystka wyprzedała bilety na Stadion Narodowy.
Na początku marca 2024 roku sanah ruszyła z kolejną (tym razem nawet podwójną) trasą koncertową, na którą składają się klimatyczne koncerty z serii "Poezyje i nie tylko" oraz szalone "Dansingi".
Sanah na "Dansingach" wyjechała w... trumnie. Fani komentują
Pierwszy z nich odbył się 4 marca w Tarnowie. Piosenkarka dała prawdziwe show. W kolejnych dniach w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się krótkie fragmenty jej występów.
Na jednym z filmików na Tik-Toku widać było, jak sanah wjeżdżała na scenę w trumnie. W tle słychać piosenkę "Tęsknie sobie".
Ta odsłona sanah była dla fanów niemałym zaskoczeniem, bowiem artystka jak dotąd kojarzona była z delikatnym, radosnym wizerunkiem. "Ale pomysł"; "I to sanah tak? Szok" – czytamy w komentarzach.
"Doda już to robiła wiele lat temu"; "Jak Doda z trasy 'Rock'n'Roll Palace Tour' w 2010" – napisali inni. Faktycznie Rabczewska ponad dekadę temu także śpiewała w trumnie. Jednak w jej przypadku ten element scenografii był dodatkowo wysadzony "brylantami".
To nie pierwszy raz, gdy zauważono podobieństwo koncertu sanah z show Dody. Rok temu na występie w Chorzowie podczas trasy "Uczta nad ucztami" wokalistka wzniosła się w powietrze i zaśpiewała "Hymn" Juliusza Słowackiego.
Na ten element zwróciła uwagę sama Rabczewska. Na swoim InstaStory udostępniła filmik, który zmontowali jej fani. Nagranie miało pochodzić z 2019 roku. W opisie wymownie dała do zrozumienia, że była "pierwszą, polską latającą" piosenkarką.