Co z dymisją Glapińskiego? Stanowisko NBP nie zostawia wątpliwości
W rozmowie z RMF FM wiceprezes NBP Marta Kightley, została zapytana, czy prezes Adam Glapiński poda się do dymisji. Odpowiedziała, że tak się nie stanie.
– To jest kwestia niezależności banku centralnego, to nie jest kwestia personalna, to nie jest kwestia strachu czy nie, to są bardzo poważne sprawy – podkreśliła w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem.
– Nie odsunie się. To byłoby bardzo złe dla banku centralnego. Gdyby doszło do takiego zawieszenia, to możemy tę decyzję skarżyć przed TSUE, ponieważ jest niezgodna z przepisami – powiedziała wiceprezes NBP.
Oznajmiła, że posiadają orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, wedle którego przepis o zawieszeniu prezesa banku centralnego w czynnościach na czas postawienia go przed Trybunałem Stanu jest niekonstytucyjny oraz niezgodny z traktatem o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
– O tym w swoim piśmie wypowiedziała się prezes Lagarde – dodała.
Jej zdaniem cała sytuacja jest nagonką na jednego człowieka, a postawione zarzuty nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
– Zarzuty dotyczące skupu aktywów, interwencji walutowych, polityki monetarnej są zarzutami, które się stawia prezesowi za sukces – powiedziała.
Przypomnijmy: w czwartek dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki, który miał dotrzeć do treści wniosku, poinformował nieoficjalnie, że znajduje się w nim osiem głównych zarzutów.
– To są i zarzuty o to, co się działo wewnątrz instytucji, że prezes NBP nie dopuszcza członków Rady Polityki Pieniężnej i części członków zarządu NBP do informacji. Są też zarzuty o skup obligacji w roku 2020 r., ale są też zarzuty dotyczące premii dla Adama Glapińskiego. Jest bardzo różny ciężar gatunkowy tych zarzutów – komentował na antenie TVN24.
Postawienie Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu było sugerowane przez Donalda Tuska jeszcze w trakcie kampanii wyborczej.
– Adam Glapiński jest nie tylko niekompetentny, nie tylko nieprzyzwoity w tym, co robi. Jest też nielegalny – powiedział na jednym z letnich wieców. W listopadzie 2023 r. szef Koalicji Obywatelskiej ogłosił, że prezes NBP może zostać postawiony przed Trybunałem Stanu.
Nieuzasadnione zarzuty?
O "nieuzasadnionych zarzutach" i "zbrodni na polskiej gospodarce" mówił również Jarosław Kaczyński, komentując decyzję ws. Trybunału Stanu dla Adama Glapińskiego.
– To jest po prostu nadużycie prawa. Coś więcej, to jest po prostu zbrodnia przeciwko polskiej gospodarce, przeciwko polskiej wiarygodności. I to coś takiego, co może trwać przez naprawdę dziesięciolecia i to nie jest moja opinia, nie jestem ekonomistą, to opinia ekonomistów – stwierdził szef prawicowego ugrupowania