Kosiniak-Kamysz nie wytrzymał po kolejnej śmierci żołnierza. Stanowcza decyzja MON

Natalia Kamińska
26 marca 2024, 15:39 • 1 minuta czytania
We wtorek podczas szkolenia zginął kolejny żołnierz. To już trzeci taki wypadek tylko w marcu. W związku z tym szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podjął stanowczą decyzję w sprawie szkoleń w polskiej armii.
Kosiniak-Kamysz reaguje na kolejną śmierć żołnierza. Stanowcza decyzja MON. Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Kosiniak-Kamysz reaguje na kolejną śmierć żołnierza. Stanowcza decyzja MON

"Zgodnie z decyzją Władysława Kosiniaka-Kamysza, wicepremiera, ministra obrony narodowej, Sztab Generalny Wojska Polskiego oraz dowództwa rodzajów sił zbrojnych niezwłocznie przystępują do przeglądu wszystkich procedur oraz warunków bezpieczeństwa obowiązujących w szkoleniu Wojska Polskiego" – podał Sztab Generalny WP w serwisie X.


Jak wskazano, "do czasu zakończenia tego przeglądu, decyzją ministra obrony narodowej, wstrzymane zostaje szkolenie z użyciem materiałów wybuchowych i środków bojowych, za wyjątkiem działań realizowanych przez struktury przygotowywane do udziału w misjach i operacjach poza granicami państwa oraz szkolące żołnierzy ukraińskich".

We wtorek doszło do trzeciego śmiertelnego wypadku podczas ćwiczeń Wojska Polskiego tylko w marcu 2024 roku. W czasie szkolenia górskiego w okolicy Niżnych Rysów żołnierz uległ wypadkowi. Nie udało się go uratować.

"Dziś przed południem, w trakcie szkolenia górskiego w okolicy Niżnych Rysów doszło do nieszczęśliwego zdarzenia z udziałem żołnierza Wojsk Specjalnych. W wyniku zejścia lawiny jeden z żołnierzy uległ wypadkowi. Mimo starań TOPR oraz kolegów, żołnierza nie udało się uratować" – poinformowało wojsko w serwisie X.

Dwa inne tragiczne wypadki na poligonach w marcu

Do innego wypadku doszło w poniedziałek (25.03) około godz. 11:00 na terenie dawnego 13 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej w Solarni, który został rozformowany w 1998 roku.

O zdarzeniu jako pierwsze poinformowało RMF FM, powołując się na Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach. Jak wyjaśniono, działania prowadzone na poligonie wojskowym w Solarni zabezpieczał zastęp z ciężkim samochodem gaśniczym ze zbiornikiem na wodę z jednostki wojskowej w Lublińcu oraz dwie karetki wojskowe bez lekarza. "Po przybyciu na miejsce zespołu ratowniczego z lekarzem stwierdzono zgon dwóch osób" – podano.

Z kolei na początku miesiąca dramatyczny obrót przyjęły ćwiczenia prowadzone w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Drawsku Pomorskim.

Tam, podczas NATO-wskich manewrów Brillant Jump-24 (mających na celu doskonalenie się w szybkim przerzucie wojsk na wschodnią flankę) pojazd gąsienicowy najechał na dwóch żołnierzy. Choć obaj zostali natychmiast reanimowani, niestety zmarli w szpitalu.

Czytaj także: https://natemat.pl/548774,kolejny-smiertelny-wypadek-podczas-cwiczen-wojska-polskiego-sa-szczegoly