Ujawniają nowe fakty ws. czterech ciał w Warszawie. Taki miał być motyw zbrodni
Kłótnia o kobietę to jeden z prawdopodobnych motywów zabójstw, do których doszło na warszawskiej Woli, gdzie w opuszczonej kamienicy znaleziono ciała czterech mężczyzn – pisze Rafał Pasztelański z portalu tvp.info.
Według śledczych zabójstwa miały miejsce od stycznia do kwietnia tego roku. Policja zatrzymała domniemanego sprawcę. To 34-letni Ukrainiec. Co zaskakujące, śledczy wiążą go na razie z zabójstwami trzech z czterech osób, których ciała odnaleziono w opuszczonej kamienicy. Zwłoki były w różnym stadium rozkładu.
Zwłoki w pustostanie przy ul. Grzybowskiej na warszawskiej Woli
Zwłoki zostały znalezione w dawnej kamienicy Gawłowiczów z 1910 roku, która znajduje się przy ul. Grzybowskiej 71 w stołecznej dzielnicy Wola. Budynek znajduje się w pobliżu placu Europejskiego i Muzeum Powstania Warszawskiego.
O sprawie szerzej pisze "Gazeta Wyborcza". Z informacji okolicznych mieszkańców wynika, że w kamienicy pomieszkiwało wiele osób w kryzysie bezdomności.
Pustostan został przeznaczony do rozbiórki – jego stan techniczny jest bardzo zły, a nieopodal trwają już prace rozbiórkowe. Wejście do kamienicy zostało zaklejone taśmą przez funkcjonariuszy. Z nieoficjalnych ustaleń "Wyborczej" wynika, że pierwsze dwa ciała odkryto w ostatnią niedzielę na podwórku. Następnego dnia służby odkopały zwłoki dwóch kolejnych osób. Szczątki były już w zaawansowanym stanie rozkładu. Na miejscu pojawiła się policja, Żandarmeria Wojskowa oraz śledczy.
Pasztelański pisze, że w miniony weekend na policję zgłosiła się kobieta. Miała powiadomić funkcjonariuszy o tym, że "w kamienicy przy ul. Grzybowskiej 71 jest kilka ciał". Była roztrzęsiona, prawdopodobnie bała się, że będzie kolejną ofiarą.
Policja zatrzymała siedem osób: czterech mężczyzn i trzy kobiety, w tym tę, która zgłosiła sprawę. Rafał Pasztelański pisze, że wszyscy zatrzymani to osoby w kryzysie bezdomności. Są wśród nich zarówno Polacy, jak i Ukraińcy, mają od 30 do 50 lat.
Jeden z mężczyzn, 34-letni Ukrainiec jeszcze dziś ma usłyszeć zarzuty zamordowania trzech osób. Ślady wskazują na to, że zostały one pobite na śmierć, odniosły też rany kłute. "Zatrzymani mieli też mówić o tym, że bali się Ukraińca, który miał dokonać opisywanych zbrodni" – pisze Rafał Pasztelański.
Czwarte ciało znalezione w kamienicy przy Grzybowskiej ma na szyi pętlę i nie jest jasne, w jaki sposób zmarła. Być może sama targnęła się na swoje życie, a ktoś inny ukrył jej zwłoki.