Jak sięgać po marzenia? Sztuka o tym, jak w pogoni za szczęściem tracimy marzenia z oczu
"Nie bójmy się spełniać marzeń". Taką poradę przeczytamy chyba w każdym psychologicznym poradniku inspirującym do osiągania sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym. Jak to jednak ze wszystkimi radami bywa, łatwiej powiedzieć, niż zrobić. Tym bardziej, gdy na przeszkodzie tym planom stają trudności materialne, niepożądane w dzisiejszym świecie cechy osobowościowe czy niezbyt atrakcyjny status społeczny.
W rozważaniach na ten temat najbardziej uderzające jest to, że niezależnie od tego, kim jesteśmy i skąd pochodzimy, nasze marzenia są zadziwiające zbieżne. Na ich czele znajdują się prawdziwa wielka miłość, sukcesy w karierze zawodowej, sława (rozumiana również jako bycie zauważonym/ą i docenianym/ą) i dostatek materialny (nawet wśród zamożnych osób, bo przecież zawsze powinno się równać wyżej, a nie niżej).
O miłości i nie tylko marzą bohaterowie... "Handlarzy gumek", najnowszej sztuki Teatru 6.piętro. Troje samotnych czterdziestolatków – urzędnik Johanan (Borys Szyc), aptekarka Bela (Katarzyna Dąbrowska) i biznesmen Szmuel (Grzegorz Małecki) – postanawiają zawalczyć o miłość, ale tak naprawdę boją się te marzenia realizować – tkwią w marazmie i wzajemnie się ranią, przez co, zamiast przybliżać, oddalają się od celu.
Z pewnością w tych romantycznych perypetiach nie pomaga im niezręczna sytuacja, że jest trójka. Czy skazani są na porażkę? Z zapowiedzi spektaklu wynika, że widzowie nie znajdą w nim łatwych odpowiedzi. Przewrotny opis głosi, że to: "kabaret metafizyczny, w którym marzenia nigdy się nie spełniają, o spełnieniu można tylko pomarzyć, a Śmieszne i Tragiczne splecione jest ze sobą tak samo, jak ciała kochanków w uścisku miłosnym".
Jak zaczyna się ta tragikomiczna sztuka o poszukiwaniu drogi do spełnienia marzeń w sposób przynoszący skutek odwrotny od zamierzonego? Twórcy spektaklu przenoszą widzów do peryferyjnego miasteczka nad morzem i zaczynają nabierającą rumieńców akcję od wizyty nieśmiałego Johanana w aptece należącej do atrakcyjnej Beli. Speszony klient przybył tu, by zakupić paczkę prezerwatyw (oto i tytułowe "gumki").
Poczucie wstydu i zażenowania potęguje pojawienie się w sklepie z lekami kolejnego klienta – szemranego Szmuela. Przybył on z kolei, by złożyć właścicielce apteki szokującą ofertę handlową. Chce bowiem upłynnić odziedziczony po ojcu spadek, a jest nim dziesięć tysięcy pochodzących z Australii... kondomów (kiedy ta propozycja pada na deskach teatru, widzowie satyrycznej sztuki już w pełni rozumieją genezę jej tytułu).
W "Handlarzach gumek" gra toczy się nie tylko o miłość, ale także o pieniądze. Zakompleksiony Johanan swoje poczucie wartości buduje jedynie na... czeku opiewającym na kwotę 60 000 funtów. Szmuela kusi zaś wizja wzbogacenia się na pozostawionym mu przez ojca "specyficznym" majątku. Natomiast Bela myśli poważnie nad rozpoczęciem innego niż aptekarski biznesu. Sęk w tym, że miłość to nie negocjacje handlowe...
Bohaterowie sztuki są tak skonstruowani, że każdy może się w nich przejrzeć jak w lustrze. I zadać sobie wiele pytań, choćby te, czy na przeszkodzie pragnieniu miłości, namiętności i bliskości w naszym życiu aby nie stoją nie tyle problemy natury społecznej i materialnej, ile głęboki lęk przed realizacją tego marzenia. A może i przed tym, co wtedy, gdy zostanie już zrealizowane – w końcu związek nie wystarczy mieć, trzeba o niego zadbać.
Tym, co sprawia, że wyreżyserowany przez Adama Sajnuka spektakl tak celnie trafia w dusze poszukujące (jak dotąd bez większych sukcesów) miłości, jest fakt, że napisał go Hanoch Levin. Ten wybitny dramatopisarz izraelskiego pochodzenia uchodzi w świecie teatralnych sztuk za specjalistę od samotności dręczącej szarych ludzi, którzy nie wiedzą, jak wyrwać się z błędnego koła tego mentalnego cierpienia.
Sztuka ma kameralny charakter – rozpisano ją tylko na trzy postaci. W singli doświadczających głębokiej samotności i marzących o trwałych związkach wcielają się Katarzyna Dąbrowska, Borys Szyc i Grzegorz Małecki. Wzbudzającym pełne spektrum emocji dialogom towarzyszą scenografia mieniąca się światłami nocnego miasta i rozgwieżdżonego nieba (Katarzyna Adamczyk) oraz muzyka na żywo (Michał Lamża oraz towarzyszący mu muzycy).
Premiera galowa sztuki "Handlarze Gumek" w Teatrze 6.piętro odbędzie się 28 czerwca 2024 roku. Z repertuarem przedstawienia granego w warszawskim teatrze w Pałacu Kultury i Nauki można zapoznać się pod tym adresem z możliwością zakupu biletów i rezerwacji miejsc. Spektakl przeznaczony jest wyłącznie dla widzów dorosłych (18+), ponieważ jego treść i forma w sposób otwarty poruszają kwestie seksu oraz erotyki.