Fanki romansów wyczekują tego filmu. Szkoda, że książka tak romantyzuje przemoc

Zuzanna Tomaszewicz
22 lipca 2024, 14:19 • 1 minuta czytania
Powieść "It Ends with Us" autorstwa Colleen Hoover swego czasu podbiła TikToka (tzw. booktoka) i oczywiście doczekała się miana bestselleru "The New York Timesa". Historia właścicielki kwiaciarni Lily Bloom doczeka się niebawem adaptacji filmowej z Blake Lively w roli głównej. Wokół romansu amerykańskiej pisarki narosło wiele kontrowersji. Książka po prostu romantyzuje przemoc domową. Na dodatek w trailerze filmu użyto piosenki o ofierze kanibala...
"It Ends with Us" trafi do kin na początku sierpnia 2024 roku. Film powstał na podstawie kontrowersyjnej książki Fot. kadr z filmu "It Ends with Us"

Fabuła "It Ends with Us" (zarówno książki pióra Colleen Hoover, jak i film w reżyserii Justina Baldoniego) śledzi losy absolwentki college'u Lily Bloom, która przeprowadza się do Bostonu, gdzie planuje założyć swój wymarzony sklep z kwiatami. W wolnych chwilach kobieta wspomina czasy młodości i swoją pierwszą miłość, czyli Atlasa Corrigana. Ich związek dobiegł końca, gdy mężczyzna został wezwany do wojska.


Pewnego dnia Lily poznaje neurochirurga Ryle'a Kincaida, który ją w sobie rozkochuje. Z początku bohaterka nie ma bladego pojęcia o tym, jak bardzo popaprana jest jej nowa sympatia. Mężczyzna wyżywa się na niej psychicznie i fizycznie (na tym nie kończy się jego przemoc). W końcu któregoś dnia Lily wpada na Atlasa i zaczyna zastanawiać się nad tym, czy aby na pewno wybrała właściwego faceta.

Dlaczego książka "It Ends with Us" Colleen Hoover jest problematyczna?

Oczywiście książka Hoover daje pewien wgląd w proces myślowy ofiar przemocy. "Ignorowanie i zaprzeczanie przez Lily agresywnym zachowaniom Ryle'a oraz eskalacji przemocy w ich związku pozwala czytelnikom lepiej zrozumieć, dlaczego ofiary często czują się uwięzione w takich relacjach" – wyjaśniają w swoim artykule Gaby Friedman, Leila Meilma i Mymy Taymour z "The Standard".

Skąd więc wzięły się oskarżenia o romantyzowanie przemocy? Jak podkreślają dziennikarki brytyjskiego dziennika, "It Ends with Us" przedstawia Ryle’a jako "postać z wadami, a nie jako oprawcę". "Jest on opisywany jako dobry chłopak z problemami, gdy w rzeczywistości przez całą powieść znęcał się nad Lily emocjonalnie, fizycznie i seksualnie" – czytamy.

"It Ends with Us" było zachwalane przez wielu czytelników jako dobry przykład walki z toksyczną męskością. Inni są jednak zdania, że Hoover karmi krzywdzące stereotypy, a nie się z nimi rozprawia.

Kimberly Terasaki podkreśla na łamach portalu The Mary Sue, że autorka "It Ends with Us" nie jest złą pisarką, ale jej dzieło w negatywny sposób może odbić się na młodym czytelniku (a przecież głównym odbiorcą tegoż romansu są osoby z pokolenia Z i milenialsi).

Kiedy premiera filmu z Blake Lively?

Premierę filmu "It Ends with Us" zaplanowano w Polsce na 8 sierpnia. Na ekranie u boku Blake Lively ("Plotkara") zobaczymy również reżysera Justina Baldoniego ("Jane The Virgin"), Brandona Sklenara ("Mapplethorpe") i Jenny Slate ("Obdarowani"). Za produkcję adaptacji odpowiada Columbia Pictures, a za dystrybucję Sony Pictures Releasing.

Co ciekawe, w ostatnim zwiastunie nadchodzącej produkcji wykorzystano piosenkę Ethel Cain "Strangers", która pochodzi z albumu "Preacher's Daughter". Płyta ta opowiada o dziewczynie z religijnego domu, która zostaje zabita i zjedzona przez swojego partnera-kanibala.

Czytaj także: https://natemat.pl/489260,pretty-woman-nie-jest-romantyczna