Polski paraolimpijczyk na ustach całego świata. To dlatego Mamczarz zyskał szacunek i podziw
Dosłownie całego świata. Nagranie pokazujące jego skok widziały i komentowały prawdopodobnie miliony ludzi, bo rozprzestrzenia się po mediach społecznościowych w błyskawicznym tempie. I trudno się dziwić, bo budzi wielki podziw i szacunek.
Mamczarz ma amputowaną nogę. Zbliża się do rozbiegu, odrzuca najpierw jedną, potem drugą kulę, biegnie na jednej nodze, odbija się i pokonuje poprzeczkę zawieszoną na takiej wysokości, że przejdzie pod nią dorosły mężczyzna.
Jedną z osób, które puściły w świat nagranie skoku Mamczarza, jest dziennikarz sportowy Michał Pol. Co ważne, Michał tłumaczy, co na nim widzimy i dlaczego polski skoczek nie używa protez, jak inni paraolimpijczycy.
Okazuje się, że noga Łukasza Mamczarza jest amputowana na tyle wysoko, że uniemożliwia mu to korzystanie z protez. Musi więc skakać na jednej nodze. Na paraolimpiadzie nie ma innych skoczków wzwyż z podobną niesprawnością. Mamczarz musi więc konkurować z zawodnikami używającymi protez i skaczącymi wyżej.
Sam zajął w zawodach siódme miejsce, pokonując poprzeczkę zawieszoną na wysokości aż 177 centymetrów.
"Przed Wami Łukasz Mamczarz. Zawodnik @ampwarta skoczył 1,77 m i zajął 7. miejsce na igrzyskach paraolimpijskich #Paris2024. Niestety po raz kolejny musiał startować w kategorii łączonej z zawodnikami również po amputacji, ale skaczących na protezie. Łukasz nie jest w stanie, bo amputacja była zbyt wysoka. W swojej kategorii miałby złoty medal" – tłumaczy Michał Pol.
Polak zadziwił świat
Nagrania pokazujące skok Łukasza Mamczarza obiegły już cały świat, zdobywając wielką popularność. Udostępniają je sportowcy, dziennikarze, osobistości i celebryci. Najczęściej w bardzo prostych i wymownych słowach wyrażają podziw na polskiego skoczka.
Nie ma się co dziwić, bo wyczyn Mamczarza jest po prostu epicki, ikoniczny i pokazuje esencję paraolimpiady.
Czytaj także: https://natemat.pl/568199,polka-wyrzucili-ja-z-wioski-olimpijskiej