Dwa księżyce na niebie już od niedzieli. To musisz wiedzieć o nadejściu 2024 PT5

redakcja naTemat
23 września 2024, 12:39 • 1 minuta czytania
Tej jesieni Ziemia stanie się gospodarzem niezwykłego kosmicznego wydarzenia. Przez 53 dni wokół naszej planety będą krążyły dwa naturalne satelity – dobrze znany Księżyc oraz tymczasowy mini-księżyc, jakim stanie się asteroida 2024 PT5. O co w tym wszystkich chodzi? Czy da się to zauważyć gołym okiem i czy jest się czego obawiać? Już wyjaśniamy!
Jesienią 2024 roku Ziemia będzie miała dwa księżyce. Ale takie widoki to tylko kreatywna wizualizacja tego zjawiska. Fot Kuba Jurkowski / REPORTER (montaż naTemat.pl)

Ziemia z dwoma księżycami. Niezwykłe zjawisko także nad Polską, ale...

Mini-księżyce, jak 2024 PT5, to małe asteroidy, które tymczasowo zostają "złapane" przez pole grawitacyjne Ziemi i krążą wokół niej przez krótki czas, zanim wrócą na swoje orbity wokół Słońca. W przeciwieństwie do naszego prawdziwego Księżyca, który stabilnie krąży wokół "zielonej planety" od miliardów lat, miniksiężyce są chwilowymi gośćmi – ich obecność w otoczeniu ziemskim to zjawisko krótkotrwałe i relatywnie rzadkie.


Sama asteroida 2024 PT5 została odkryta 7 sierpnia 2024 roku przez system ATLAS (ang. Asteroid Terrestrial-impact Last Alert System), który służy do wykrywania zjawisk zagrażających Ziemi. Według zgromadzonych danych mowa o obiekcie o średnicy około 10 m – dla porównania, nasz Księżyc ma średnicę około 3,5 tys. km!

Mimo że 2024 PT5 jest zbyt mały, by był widoczny dla tzw. nieuzbrojonego oka, czy przez amatorskie teleskopy, jego obecność zostanie potwierdzona przez profesjonalne obserwacje przy użyciu zaawansowanych teleskopów.

No, ale tu jest właśnie ta zła wiadomość dla okazjonalnych fanów astronomii – krążące po sieci obrazki dwóch księżyców widocznych gołym okiem to tylko wizualizacje, które pomagają mediom lepiej tłumaczyć nadchodzące w kosmosie wydarzenie.

Skąd przybywa "drugi księżyc Ziemi"? Oto pochodzenie 2024 PT5

Asteroida 2024 PT5 pochodzi z pasa planetoid zwanego Arjuna. Jest to populacja obiektów kosmicznych, które mają orbity podobne do orbity ziemskiej. Tyle że na co dzień krążą one wokół Słońca w odległościach zbliżonych do dystansu między Ziemią a naszym stałym satelitą.

Obiekty te mogą zbliżać się do Ziemi na dystans ok. 4,5 mln km, a ich prędkość względem naszej planety jest stosunkowo niska – rzędu 3 540 km/h. Właśnie dzięki tym właściwościom asteroidy bywają czasowo "wyłapywane" przez ziemską grawitację.

Kiedy asteroida 2024 PT5 wejdzie w strefę wpływu grawitacyjnego Ziemi, jej energia geocentryczna stanie się ujemna, co oznacza, że obiekt zostanie tymczasowo uwięziony przez naszą planetę. Choć 2024 PT5 nie dokona pełnego obiegu wokół Ziemi, co jest jednym z warunków klasyfikacji jako pełnoprawny "księżyc", to jednak przez dwa miesiące będzie pozostawał w orbicie wokół naszej planety w ruchu podobnym do podkowy.

Czytaj także: https://natemat.pl/567569,anna-fogtman-pracuje-w-esa-mowi-nam-co-z-podrozami-na-ksiezyc-i-marsa

Choć obecność miniksiężyców nie jest zjawiskiem codziennym, naukowcy odnotowali już szereg przypadków takich obiektów krążących wokół Ziemi. Jednym z najbardziej znanych przykładów jest asteroida 2006 RH120, która osiemnaście lat temu była uwięziona przez grawitację Ziemi przez rok, zanim opuściła naszą orbitę i wróciła na swoją trasę wokół Słońca. Inny miniksiężyc – 2020 CD3 – spędził aż dwa lata w otoczeniu naszej planety między 2018 a 2020 rokiem.

Miniksiężyce są wynikiem niezwykle skomplikowanych procesów dynamiki kosmicznej. Aby asteroida mogła zostać złapana przez grawitację Ziemi, musi spełniać kilka warunków.

Po pierwsze, wspomniana już prędkość obiektu musi być na tyle mała, by grawitacja Ziemi mogła skutecznie zmienić jej trajektorię. Po drugie zaś, jej orbita musi przebiegać wystarczająco blisko Ziemi. Zjawiska takie są więc stosunkowo rzadkie i miniksiężyce pojawiają się na ziemskim niebie tylko kilka razy w dekadzie.

2024 PT5 i spółka mogą pomóc obronić Ziemię

Jednak zarówno naukowcy, jak i inżynierowie zajmujący się eksploracją kosmosu z zainteresowaniem wszystko to śledzą. Miniksiężyce nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla Ziemi, ale ich badania mogą dostarczyć cennych informacji na temat innych asteroidów krążących w pobliżu naszej planety.

W ostatnich latach coraz większą uwagę poświęca się technologiom obrony planetarnejNASA już w 2022 roku przeprowadziła udany test zmiany trajektorii pewnej asteroidy, kierując w jej stronę sondę, która uderzyła w obiekt i zmieniła jego kurs.

Badania nad asteroidami, które czasowo stają się miniksiężycami, mogą wydatnie pomóc w opracowaniu nowych tego typu technologii zapobiegania potencjalnym zagrożeniom.

Poza tym asteroidy takie jak 2024 PT5 budzą zainteresowanie z jeszcze jednego względu – chodzi o możliwość pozyskiwania surowców. Wiele asteroidów zawiera cenne metale, co czyni je potencjalnymi celami kosmicznych misji górniczych w przyszłości. Badania nad miniksiężycami powoli dostarczają informacji o zasobach i ułatwiają planowanie przyszłych wypraw.

Jak zobaczyć mini-księżyc 2024 PT5?

Jak już wspomnieliśmy, miniksiężyc 2024 PT5 niestety nie będzie widoczny dla większości ludzi na Ziemi. Ze względu na swoje niewielkie rozmiary i odległość asteroida jest zbyt ciemna, by można ją było obserwować gołym okiem lub nawet przy użyciu standardowych teleskopów.

Do jej obserwacji potrzebny będzie teleskop o średnicy co najmniej 30 cali oraz specjalistyczne kamery CCD lub CMOS. Ale spokojnie! Kto nie ma tak profesjonalnego (i drogiego) sprzętu, z tym szybko swoimi materiałami powinni podzielić się naukowcy. Już wiadomo, że europejska ESA i amerykańska NASA planują udostępnić odpowiednie materiały ze swoich obserwacji.

Gościna miniksiężyca 2024 PT5 nastąpi dokładnie między 29 września a 25 listopada 2024. Później, po opuszczeniu orbity Ziemi, 2024 PT5 powróci na swoją ścieżkę wokół Słońca. Jednak kolejne spotkanie z naszą planetą może nastąpić w przyszłości. Szacuje się, że ta sama asteroida wróci w ziemskie okolice w 2055 roku.