"Wyborczy Nostradamus" nie pomylił się od 40 lat. Podał 5 dowodów na to, że wygra Harris
Ostatnie dni przed amerykańskimi wyborami to pracowity czas dla Allana Lichtmana. To profesor historii na American University, niezwykle ceniony. Lichtman zwany jest "Nostradamusem", bo od 1984 roku prawidłowo prognozuje wyniki wyborów prezydenckich w USA. Korzysta ze swojego autorskiego systemu przewidywań "Keys to the White House".
Na początek drobne wyjaśnienie: Allan Lichtman prognozował kiedyś (w 2000 roku) zwycięstwo Ala Gore'a nad Bushem Juniorem. Wygrał Bush, ale to jednak Gore dostał większą liczbę głosów Amerykanów. Z powodu skomplikowanego systemu wyborczego zwycięstwo przypadło jednak Bushowi. Często mówi się więc o "jednej pomyłce" Lichtmana, sprawa nie jest jednak jednoznaczna.
W tym roku Lichtman prognozuje, że wiceprezydent Kamala Harris pokona byłego prezydenta Donalda Trumpa. I kontynuując trwającą od dziesięcioleci tradycję, wyjaśnił publicznie swój typ. Oto pięć najważniejszych wniosków z przewidywań Lichtmana.
Demokraci jednoczący się wokół Harris zapobiegli katastrofie
Po tym, jak Demokraci zastąpili prezydenta Joe Bidena Kamalą Harris, Lichtman początkowo obawiał się, że utrata przewagi urzędującego prezydenta może oznaczać kłopoty dla partii. Ale Demokraci złagodzili to ryzyko, jednocząc się wokół Harris, unikając wewnętrznego konfliktu w partii, który mógłby ich kosztować kluczowe głosy.
Nie ufaj sondażom
Lichtman podkreśla, że sondaże często podlegają wahaniom i nie uwzględniają dokładnie, kto faktycznie zagłosuje. Niektórzy wyborcy są nadal niezdecydowani, a sondaże nie doszacowały siły Republikanów zarówno w wyborach w 2016, jak i w 2020 roku.
"Tym razem mogli nie doszacować siły głosów Demokratów – po prostu tego nie wiemy. Niektórzy wyborcy nie odpowiadają na ankiety i mogą kłamać" – twierdzi Lichtman. Dodaje, że wielu wyborców może zmienić zdanie.
Harris ma charyzmę i wyjątkową pozycję wyborczą
Były prezydent jest często postrzegany jako showman. Lichtman twierdzi jednak, że Trumpowi brakuje szerokiej charyzmy i odwołuje się do wąskiej bazy. Z kolei Harris, która byłaby pierwszą kobietą prezydentem, a także pierwszą Azjatką i pierwszą czarnoskórą kobietą wybraną na urząd prezydenta, uosabia historyczną zmianę.
Lichtman przypomina, że kobiety stanowią teraz większość elektoratu.
Wybory dotyczą rządzenia, a nie tylko prowadzenia kampanii
Wydarzenia i przemówienia kampanii przyciągają wiele uwagi, ale Lichtman twierdzi, że rządzenie urzędującej partii jest bardziej predykcyjne dla wyników wyborów.
"To nie codzienne wydarzenia kampanii mają znaczenie; to długoterminowa wydajność i siła partii sprawującej władzę" – mówi profesor.
Żadne wybory nigdy nie były bardziej jadowite
Jako historyk prezydencki, Lichtman zauważa, że są to najbardziej zaciekłe i stronnicze wybory, jakie widział w swoim życiu. Sam opowiada, że otrzymał więcej niż zwykle listów i wiadomości o nienawistnym charakterze. Przypisuje to toksycznej atmosferze politycznej stworzonej przez Donalda Trumpa.