Matylda wyszła z domu bez telefonu i rzeczy osobistych. Dramatyczny apel matki
O zaginięciu nastolatki poinformowano m.in. na profilu "Gdziekolwiek jesteś" na Facebooku. Matylda Dobosz zaginęła 9 listopada. Około godz. 13:45 wyszła ze swojego domu rodzinnego w miejscowości Munina w powiecie jarosławskim na Podkarpaciu.
16-latka ma około 165 cm wzrostu i jest szczupłej budowy ciała. Ma ciemne, proste włosy sięgające za ramiona oraz brązowe oczy. W dniu zaginięcia była ubrana w czarną, pikowaną kurtkę z kapturem, szare spodnie dresowe oraz białe buty sportowe.
Matylda Dobosz zaginęła. Matka 16-latki opublikowała dramatyczny apel
Dziewczyna nie zabrała z domu nie tylko dokumentów czy telefonu, ale również żadnych rzeczy osobistych. Od tego momentu nie dała też nikomu znaku życia.
Mama Matyldy wróciła z pracy do domu w sobotę 9 listopada chwilę po godz. 22:00. Kiedy spostrzegła, że córki nie ma w domu, natychmiast powiadomiła policję. Jak twierdzi, jej córka "nigdy wcześniej nie znikała, nie ma też żadnych problemów z nauką". Nastolatka jest uczennicą Liceum Ogólnokształcącego w Przeworsku.
Z relacji kobiety wynika jednak, że ostatnio Matylda sprawiała wrażenie smutnej, apatycznej i zamykała się w swoim pokoju, ale na pytania odpowiadała, że wszystko jest w porządku – czytamy we wpisie na Facebooku.
Mama 16-latki wystosowała poruszający apel do córki. "Misia, córeczko, to już trzeci dzień jak ciebie nie ma. Proszę, daj nam znak życia, ponieważ umieram z niepokoju i bardzo mi ciebie brakuje. Nie wiemy już, co robić i gdzie pytać i szukać. Jesteś moim całym światem" – napisała kobieta.
Ktokolwiek widział lub wie coś o losach Matyldy, proszony jest o pilny kontakt z Komendą Powiatową Policji w Jarosławiu (tel. 47 824 13 10), najbliższą komendą policji lub pod numerem alarmowym 112, który działa na terenie całego kraju.