Ojciec Krzysztofa Dymińskiego atakuje podcasterkę kryminalną. "Wiele nieprawdy"
Ojciec Krzysztofa Dymińskiego atakuje podcasterkę kryminalną
Z relacji rodziców chłopaka wynika, że nic nie zapowiadało tego, by miał on wyjechać bez słowa i zerwać kontakt z bliskimi. Z drugiej strony, matka i ojciec zaginionego podejrzewali, że przyczyną, dla której nad ranem wyszedł z domu, był zawód miłosny.
O sprawie zaginięcia Krzysztofa i wszelkich tropach napisała dziennikarka naTemat Anna Dryjańska, o czym możecie przeczytać tutaj: Zawód miłosny, plastikowa róża, nowe rzekome miejsca pobytu... Co wiemy o zaginięciu Dymińskiego?
To mama 16-latka widziała go po raz ostatni z rodziny. Od czasu zaginięcia rodzina nie ustaje w wysiłkach o odnalezienie Krzysztofa. Temat zaginięcia nastolatka stał się na tyle medialny, że powstało na ten temat wiele podcastów kryminalnych.
Niektórzy autorzy swoim wkładem chcą pomóc, by temat zaginięcia nie ucichł, ale znaleźli się też tacy, którzy według rodziców szerzą nieprawdę.
Ojciec Krzysztofa Dymińskiego odsłuchał odcinek pewnego podcastu, który został opublikowany 18 listopada i postanowił zaapelować do ludzi na swoim Facebooku. Podkreślił, że nie ma jego zgody na oszczerstwa, które zostały w nim przedstawione.
"Odsłuchałem podkast na temat zaginięcia Krzysztofa, który pojawił się w ostatnim czasie w sieci. To materiał, który zbiera wiele informacji, ale niestety jest w nim wiele nieścisłości i nieprawdy" – napisał ojciec zaginionego nastolatka.
Rodziców Krzysztofa Dymińskiego najbardziej zabolał fragment, w którym autorka podcastu wyjaśnia jakoby przed zaginięciem 16-letni Krzysztof zerwał z dziewczyną, gdyż ta nie przypadła do gustu jego mamie i czuł z jej strony presję.
Przypomnijmy, że od razu po zaginięciu pojawił się wątek nieszczęśliwej miłości, jednak rodzice nie podawali więcej szczegółów na ten temat, wskazywali jedynie, by nie oskarżać o to dziewczyny, w której ich syn miał być zakochany. Co ciekawe, Krzysztof w dniu zaginięcia miał w plecaku plastikową różę, która była związana właśnie z jego ówczesną miłością.
"Autorka widzi rzeczy, które w ogóle nie miały miejsca. Umieszcza wypowiedzi wyrwane z kontekstu (np. mojej żony, która mówiła o koncie na Instagramie Krzyśka, a nie swoim), przeinacza fakty, nierzetelnie buduje scenariusze tego, co się wydarzyło z naciskiem na scenariusze negatywnie zabarwione w stosunku do mojej żony" –skomentował ojciec zaginionego nastolatka.
Ostatecznie ojciec nastolatka uznał, że materiał w żaden sposób nie przyczyni się do odnalezienia Krzysztofa. Daniel Dymiński nie podał w swoim wpisie nazwy podcastu, ale portal O2.pl twierdzi, że mowa o kanale na YouTube o nazwie "Śledztwo rodzinne".