Czarne chmury nad Wieczorkiem i nagła dymisja rzeczniczki. Oto co się dzieje w resorcie nauki

Łukasz Grzegorczyk
16 grudnia 2024, 21:59 • 1 minuta czytania
To w zasadzie pierwszy tak poważny pożar w rządzie Donalda Tuska. Minister nauki Dariusz Wieczorek znalazł się w centrum uwagi przez niejasności z oświadczeniem majątkowym i kontrowersje na Uniwersytecie Szczecińskim. Wyjaśniamy, o co dokładnie chodzi w tej aferze.
Czy Dariusza Wieczorka czeka dymisja? Fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER

"Czas na decyzję w sprawie ministra Dariusza Wieczorka. Będę dzisiaj o tym rozmawiał z przewodniczącym Nowej Lewicy" – napisał w poniedziałek 16 grudnia Donald Tusk. Jeśli premier daje sygnał, że trzeba działać w sprawie jednego z szefów resortów, sytuacja jest raczej poważna.


Nic dziwnego, że premier zareagował i zapowiedział kroki w tej sprawie. Później Włodzimierz Czarzasty przyznał, że to on poprosił premiera o spotkanie. Dariusz Wieczorek w ostatnim czasie znalazł się w samym centrum medialnego szumu. Nad głową ministra nauki zebrały się czarne chmury za sprawą kontrowersji, które wyszły na jaw.

Afera z ministrem Dariuszem Wieczorkiem

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, na przełomie ostatnich dwóch tygodni pojawiły się doniesienia m.in. o "zdobyciu" intratnej posady przez żonę Wieczorka oraz o przyznaniu podwyżki rektorowi Uniwersytetu Szczecińskiego (powiązanego z żoną ministra).

Dodatkowo wyciekła sprawa dotycząca podania danych sygnalistki, zgłaszającej nieprawidłowości na uczelni. Na domiar złego dziennikarze Wirtualnej Polski ujawnili jeszcze błędy w oświadczeniu majątkowym ministra opiewające na znaczną kwotę.

Chodziło o to, że nie wpisał on w oświadczeniu dwuhektarowej działki oraz wartego kilkadziesiąt tysięcy złotych miejsca garażowego. Sam minister tłumaczy się pomyłką. "Wszystko wskazuje na to, że nie chodziło o ukrywanie majątku, a o błędy w jednostkach miary" – mogliśmy przeczytać w WP.

Wieczorek przeprosił i zapowiedział szybkie poprawki w oświadczeniu. Wydał w tej sprawie komunikat w mediach społecznościowych.

Ale największe kontrowersje pozostają de facto niewyjaśnione. O tym, że sprawa jest paląca i może być niewygodna dla rządu Donalda Tuska, świadczy jeszcze jedna decyzja innej osoby związanej z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Kilka godzin po tym, jak Tusk zapowiedział decyzje ws. Wieczorka, rzeczniczka prasowa ministra nauki poinformowała o swojej rezygnacji. "Kończę swoją pracę w ministerstwie. Dziękuję wszystkim za współpracę, a w szczególności dziennikarzom. Koleżankom i kolegom z ministerstwa życzę powodzenia" – napisała Natalia Żyto.

Nie podała konkretnych powodów tej decyzji, jednak faktem jest, że odchodzi w kluczowym momencie, kiedy resort znalazł się pod "ostrzałem".

Kiedy poznamy jakieś konkretne działania ws. Wieczorka? Na razie nie wiadomo. Poseł KO Marcin Bosacki w rozmowie z reporterką TVN24 ujawnił, że decyzja będzie "szybka" i nastąpi dzisiaj lub jutro (17 grudnia). Dopytywany o ewentualnego następcę szefa resortu nauki, polityk zapowiadał, że stanowisko "pozostanie w puli Lewicy".

Czytaj także: https://natemat.pl/580145,zona-ministra-dyrektorka-wieczorek-stanowczo-zaprzecza