Świąteczne koncerty gwiazd zostały nagle odwołane. Teraz nastąpił zwrot akcji
Kolejna część koncertów pt. "Christmas Time" miała się odbyć w dniach 20-22 grudnia 2024 roku w Katowicach, Ostrowie Wielkopolskim i Krakowie. Gwiazdy przygotowujące się do show wydały jednak zaskakujące oświadczenie. Okazało się, że firma odpowiadająca za realizację wycofała się ze współpracy.
"Dosłownie chwilę temu dotarła do nas wiadomość, że Royal Concert – organizator trasy Christmas Time! – odwołał zaplanowane na najbliższy weekend koncerty. (...) Decyzja ta jest dla nas tak samo zaskakująca, jak dla państwa" – czytaliśmy w komunikacie, który zamieścili w swoich mediach społecznościowych Kuba Badach, Kayah, Natalia Kukulska, Michał Szpak, Grzegorz Hyży i Andrzej Piaseczny.
Niedługo później przedstawiciele Royal Concert zaczęli się tłumaczyć. "W ostatnich miesiącach obserwujemy znaczny wzrost kosztów organizacji wydarzeń, co stawia przed nami ogromne wyzwania. Wynagrodzenia artystów, muzyków oraz pracowników technicznych w niektórych przypadkach wzrosły o niemal 100 proc., co w połączeniu z innymi rosnącymi wydatkami uniemożliwia zamknięcie budżetów wydarzeń" – wyjaśniali.
"Niestety, nawet wysoka frekwencja publiczności nie jest w stanie pokryć wszystkich kosztów, przez co organizacja koncertu w obecnym terminie przyniosłaby znaczące straty finansowe. Dodatkowo część zaproszonych artystów zmaga się z problemami zdrowotnymi, co dodatkowo wpłynęło na tę decyzję" – napisano, przedstawiając powód rezygnacji z koncertów.
Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – zachęcamy do wsparcia seniorów w święta.
Nagły zwrot akcji ws. występu gwiazd
Minęło kilka dni i na stronie facebookowej Tauron Areny w Krakowie pojawiła się nowa wiadomość. Show w tym mieście jednak dojdzie do skutku, ale w innym terminie.
"Szanowni Państwo, informujemy, że Christmas Time! Concert w Krakowie odbędzie się 19 stycznia 2025 r. (godzina 18:00). Decyzja ta była niezwykle trudna, ale konieczna z uwagi na nieprzewidziane okoliczności, które uniemożliwiły realizację wydarzenia w pierwotnym terminie na wysokim poziomie, jakiego państwo od nas oczekują" – podano.
Na koniec przeproszono za "wszelkie niedogodności" i poinformowano, że wcześniej zakupione "bilety zachowają ważność".