Skandal w Wojsku Polskim. Ustalono szokujące powody nagłej dymisji gen. Kępczyńskiego

Natalia Kamińska
09 stycznia 2025, 17:58 • 1 minuta czytania
Wirtualna Polska dowiedziała się, że nagła dymisja generała dywizji Artura Kępczyńskiego może być związana z zaginięciem co najmniej kilkudziesięciu min przeciwczołgowych, co miało być następnie ukrywane przed jego przełożonymi.
Gen. Kępczyński traci stanowisko. Szokujące powody dymisji. Fot. Zbyszek Kaczmarek/REPORTER

"Informujemy, że 9 stycznia 2025 r. decyzją Ministra Obrony Narodowej Szef Inspektoratu Wsparcia gen. dyw. Artur Kępczyński został odwołany ze stanowiska" – napisał krótko w czwartek w serwisie X Janusz Sejmej, rzecznik ministra obrony narodowej, potwierdzając tym samym wcześniejsze doniesienia Radia Zet o dymisji tego generała.


Gen. dyw. Artur Kępczyński nagle zdymisjonowany

Wirtualna Polska ustaliła jednak, co jest powodem tej nagłej dymisji wojskowego. Serwis powołuje się na kilka źródeł związanych z wojskiem i prokuraturą.

Co się wydarzyło? Portal ustalił, że latem 2024 roku na bocznicy kolejowej w Mostach pod Szczecinem doszło do poważnego zaniedbania podczas rozładunku sprzętu wojskowego. Z nieznanych przyczyn żołnierze nie wypakowali całego ładunku – min przeciwczołowych, które następnie ruszyły w dalszą podróż po kraju.

Media ustaliły, że chodzi o zagubione miny

Miny te, ważące od 8 do 15 kilogramów, przemieszczały się przez jakiś czas po kraju w składzie kolejowym, aż po pewnym czasie przypadkowo się odnalazły. "Nasi rozmówcy relacjonują, że ktoś po prostu zadzwonił do wojskowych i zapytał, kiedy zabiorą swoje miny" – czytamy w tekście Wirtualnej Polski.

O dymisji generała Kępczyńskiego miało zdecydować także to, że początkowo nie zgłosił incydentu. Chodzi o to, że "na papierze liczba min w magazynie się zgadzała". "Problemy zaczęły się, gdy zguby się odnalazły" – podkreśla WP.

Również w czwartek zgodnie z informacjami przekazanymi przez "Rzeczpospolitą" trzech dyrektorów Służby Ochrony Państwa pracujących w zarządach odpowiedzialnych za ochronę premiera, prezydenta oraz ochronę specjalną zostało odwołanych ze stanowisk.

Odwołane osoby:

Pułkownik Andrzej Hys – Dotychczas pełnił funkcję w zarządzie ochrony prezydenta. Odpowiadał za organizację i realizację działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa Prezydenta RP podczas codziennych obowiązków, wizyt krajowych i międzynarodowych.

Pułkownik Marcin Magnuszewski – Był odpowiedzialny za ochronę premiera oraz członków rządu. Jego zadania obejmowały zarówno zabezpieczenie miejsca pracy premiera, jak i ochronę w trakcie wizyt i podróży służbowych.

Major Mariusz Król – Kierował zarządem ochrony specjalnej, którego zadania obejmują działania ochronne podczas szczególnych wydarzeń państwowych i międzynarodowych. W ostatnim czasie kluczową rolą tego zarządu była organizacja bezpieczeństwa w kontekście prezydencji Polski w Radzie UE.

Czytaj także: https://natemat.pl/584570,trzech-dyrektorow-sop-odwolanych