Uważaj, co odgrzewasz. Oto lista dań, ktore na drugi dzień mogą ci zaszkodzić

Agnieszka Miastowska
10 stycznia 2025, 10:50 • 1 minuta czytania
Często zdarza się, że po obfitym obiedzie lub kolacji pozostają resztki, które trafiają do lodówki, gdy mamy zamiar odgrzać je następnego dnia. Wygoda tego rozwiązania jest oczywista – oszczędność czasu i niemarnowanie jedzenia. Jednak nie wszystkie potrawy nadają się do ponownego podgrzewania. Niektóre mogą stracić swoje wartości odżywcze, a nawet stać się szkodliwe dla zdrowia. Oto lista dań i produktów, których lepiej nie odgrzewać.
Czego nie odgrzewać na drugi dzień? Te dania mogą zaszkodzić zdrowiu Fot. 123rf/zdjęcie seryjne

Czego nie odgrzewać na drugi dzień? Te dania mogą zaszkodzić zdrowiu

Ryż – cichy winowajca zatrucia pokarmowego

Ryż to jeden z najbardziej zdradliwych produktów, jeśli chodzi o przechowywanie i odgrzewanie. Problem tkwi w bakterii Bacillus cereus, która często występuje w surowym ryżu.


Gotowanie jej nie niszczy w pełni, a jeśli ugotowany ryż nie zostanie szybko schłodzony i przechowywany w odpowiednich warunkach, bakteria ta może się rozmnażać, produkując toksyny odporne na wysokie temperatury. Odgrzewanie ryżu może więc prowadzić do nieprzyjemnych objawów zatrucia pokarmowego, takich jak biegunka czy nudności.

Kurczak – niebezpieczna zmiana struktury białek

Kurczak to jeden z najpopularniejszych składników obiadowych, ale jego ponowne odgrzewanie może być ryzykowne. Po ugotowaniu mięso drobiowe zmienia swoją strukturę białek, a podgrzewanie tej zmienionej formy może wpłynąć na układ trawienny, powodując problemy żołądkowe. Jeśli już musisz ponownie spożyć kurczaka, najlepiej zjeść go na zimno, np. w sałatce.

Ziemniaki – zagrożenie toksynami

Ziemniaki są podstawą wielu polskich potraw, ale niewiele osób wie, że nieodpowiednie przechowywanie ugotowanych ziemniaków może prowadzić do rozwoju bakterii. Jeśli zostawisz je w temperaturze pokojowej, mogą stać się siedliskiem Clostridium botulinum, bakterii odpowiedzialnej za botulizm. Nawet podgrzewanie ich w wysokiej temperaturze nie gwarantuje bezpieczeństwa.

Jajka – ciepło je niszczy

Jajka w postaci omletów, jajecznicy czy gotowane na twardo także nie powinny być odgrzewane. Wysoka temperatura może prowadzić do utleniania zawartych w nich tłuszczów, co zmienia ich smak i zapach, a także obciąża układ trawienny. Dodatkowo, odgrzewane jajka mogą stać się gumowate i stracić swoje walory smakowe.

Grzyby – nie tylko kwestia smaku

Grzyby, zarówno leśne, jak i hodowlane, są produktem, który absolutnie nie powinien być odgrzewany. Już po ugotowaniu zaczynają tracić swoje wartości odżywcze, a zmiany w strukturze białek podczas odgrzewania mogą powodować bóle brzucha, wzdęcia, a nawet zatrucia. Jeśli chcesz wykorzystać je następnego dnia, najlepiej zjeść je na zimno lub dodać do nowej potrawy.

Smażone potrawy – rakotwórcze zagrożenie

Smażone jedzenie, takie jak frytki, kotlety czy placki ziemniaczane, staje się jeszcze bardziej niezdrowe po odgrzaniu. Proces ten prowadzi do powstawania szkodliwych związków chemicznych, takich jak akrylamid, który ma potencjalne działanie rakotwórcze. Smażone dania najlepiej spożywać od razu po przygotowaniu, a resztki zjeść na zimno.

Ryby – nie tylko zapach

Odgrzewanie ryb to ryzyko nie tylko dla smaku, ale również dla zdrowia. Ryby zawierają wielonienasycone kwasy tłuszczowe, które są bardzo wrażliwe na wysoką temperaturę. Ponowne podgrzewanie może prowadzić do ich utleniania, co nie tylko pogarsza smak, ale też sprawia, że stają się szkodliwe dla organizmu.

Makaron i pizza – więcej niż tylko gorszy smak

Chociaż makaron czy pizza mogą wydawać się bezpieczne do odgrzania, warto pamiętać, że ich przechowywanie w niewłaściwy sposób również może być problematyczne. Jeśli są one przygotowane z dodatkiem mleka, śmietany czy mięsa, istnieje ryzyko namnażania się bakterii. Dla bezpieczeństwa najlepiej przechowywać je w lodówce i spożywać na zimno.

Jak przechowywać jedzenie, aby uniknąć problemów?

Aby zminimalizować ryzyko związane z odgrzewaniem jedzenia, warto stosować kilka zasad: