Dzień dobry, łachudry. Dziś, jako, że jesteście moimi ulubieńcami, bo nawet w taki dzień, 3.maja, przyleźliście tu, do szkoły, by dowiedzieć się ode mnie czegoś mądrego, nie będę za bardzo was obrażać.(Głupia Pani nie wiedziała, że siedziała przed nią grupa nieznających języka polskiego uczniów z Luksemburga, które przyjechały na wymianę w celu poznania nowego kraju.)
Temat: Koko Euro Spoko-napisała na tablicy zwariowana nauczycielka.
-Dziś będę pisać na tablicy, a wy spisujcie, bo nawet mi się nie chce na was patrzeć, taka jestem poddenerwowana.
Pisać.
"wiocha"
"siara"
"co to k.. jest"
"jaka reprezentacja, taki hymn"
Wypowiedzi internetowych muzycznych specjalistów, znawców muzyki. Po prostu szaleństwo.
Teksty piosenki w języku polskim bardzo często ociekają kiczem i tandetą, trudno jest napisać dobry, ciekawy, zaskakujący tekst. Wstydzę się sama, kiedy slyszę piosenkę ze złym tekstem napisanym po polsku.
Tym bardziej śpiewanie o piłce, orle, fladze jest skazane na niepowodzenie, ponieważ śpiewanie o ojczyznie do wesołej, chwytliwej muzyki, która nie ma być dziełem sztuki to jak zaczynanie podania od słowa "cześć" lub "witam". Jedynym sposobem jest podejście do tematu ojczyzny kopiącej piłkę z dystansem.
Zakopower jest fajowy, a Goran Bregovic jest wspaniałym artystą, ponieważ i Goran i Sebastian są przystojni, ale grupa starszych wiejskich śpiewających i ubranych w stroje ludowe kobiet to już "wiocha".
Polska muzyka folkowa jest bardzo ciekawa, tak samo jak ciekawa jest muzyka bałkańska, indyjska, irlandzka, chińska itd.
Kobiecinki śpiewajace chórem, fajne skrzypce, dobry aranż, tekst napisany z dystansem jest od razu przekreślany, ślepo i automatycznie wydawana jest opinia na ten temat.