Zazwyczaj uważamy, że to u nas ludzie mają absurdalne pomysły, jak np. pamiętne doszukiwanie się propagandy homoseksualizmu w dziecięcym programie Teletubisie i tym podobne.
Spieszę z kolejnym przykładem, że takie rzeczy zdarzają się też u naszych sąsiadów i to w takich przypadkach, że właściwie należałoby komuś zalecić solidne walnięcie się w głowę!
Coach, konsultant, life-mentor. Autor książki "Sukces w relacjach międzyludzkich"
Zacznijmy od zagadki:
Gdzie na naklejce przedstawionej na zdjęciu schowana jest "propaganda nazizmu"?
Wpadlibyście na to, że jest nią liczba "88", co jest tak absurdalne, że gdybym nie usłyszał tego bezpośrednio z wiarygodnego źródła, które znam już bardzo długo, to nie uwierzyłbym?
Oto historia:
Na małym skrawku południowej Styrii (Austria) produkuje się stosunkowo niewielkie ilości bardzo dobrych win białych, które głównie wypijane są na miejscu i nie licząc takich zapaleńców jak ja (zabieram sobie stamtąd kilkanaście kartonów rocznie) sprzedawane są też w Niemczech w tzw. butikach z winem (Weinboutiquen) .
Z jednym z tych win, a mianowicie Sämling 88 jest ogromny problem, bo wielu Niemców interpretuje nazwę jako ukryty symbol nazizmu i to z powodu tej podwójnej ósemki :-)
Rozumowanie jest takie:
- ósmą literą w niemieckim alfabecie jest litera „H”
- 88 w takim rozumowaniu oznacza „HH”
- a to jest skrót do „Heil Hitler” :-) :-) co może byłoby niezłym argumentem kupna dla neonazistów, ale większość Niemców traktuje takie sprawy śmiertelnie poważnie.
No i teraz jest problem. Najprościej byłoby na butelkach do Niemiec opuścić te nieszczęsne ósemki, ale na to nie pozwala niezwykle surowe austriackie Prawo Wina (Weingesetz), według którego markowe wina wysokiej klasy wytworzone w Austrii muszą nazywać się dokładnie tak, jak rodzaj winogron z którego zostały wyprodukowane, a „Sämling 88” jest tam oficjalną nazwą i absolutnie niczego nie wolno w niej zmieniać. Ta z kolei bardzo przeszkadza Niemieckim importerom.
Nawiasem mówiąc, nazwa wina, które jest bardzo udaną krzyżówką Welschriesling z jakąś nieznaną dokładnie dziką odmianą powstała około roku 1919, a "88" oznacza po prostu kolejny numer próby krzyżowania, którą wykonano.
Nie muszę dodawać, że mimo tej niemieckiej interpretacji pozwoliłem sobie przywieźć mały zapasik też i tego wyśmienitego wina deserowego. Całe szczęście, że do Polski, tutaj nikt nie zarzuci mi prywatnego importu symboli nazistowskich :-)