Władze Austrii zadecydowały, że od teraz w dawnym domu Hitlera będzie się mieścić posterunek policji. Siedziba służb ma odstraszać neonazistów przed możliwymi pielgrzymkami do miejsca zamieszkania Führera.
W sobotnim programie "Superwizjer" pokazano Olgierda L. uważanego za lidera gdańskich przestępców, jednego z przywódców klubu motocyklowego "Bad Company" zrzeszającego recydywistów i neonazistów. Z grupą tą spotkali się zaś między innymi... Beata Szydło i Antoni Macierewicz. Była premier grozi konsekwencjami prawnymi wszystkim sugerującym kontakty polityków PiS z bandytami.
Najnowszy materiał "Superwizjera" TVN pokazuje byłą premier Beatę Szydło i Antoniego Macierewicza w bardzo złym świetle. A w jeszcze gorszym – polskie służby specjalne, bo powinny one ostrzec polityków, żeby wiedzieli, komu podają rękę i z kim pozują do zdjęć. Wygląda na to, że oboje prominentni politycy PiS spotkali się z członkami grupy przestępczej. Ciężko będzie im to wytłumaczyć troską o Polskę.
"Nazi Emergency" czyli "stan nazistowskiego zagrożenia", "sytuacja kryzysowa" – takie słowa padły w rezolucji, którą właśnie przyjęli radni Drezna. Nikt nie owijał w bawełnę. Wywołując szok w Europie, nazwano rzeczy po imieniu. – Mamy w Dreźnie nazistowski problem i musimy coś z nim zrobić – powiedział wprost jeden z radnych. Tak wygląda dziś Drezno, niecałe dwie godziny drogi samochodem od polskiej granicy.
Był jednym z najbardziej zaufanych ludzi Józefa Piłsudskiego, a zarazem najbardziej krytykowanym oficerem kampanii wrześniowej. Marszałek Edward Śmigły-Rydz przez lata uważany za jednego z głównych autorów klęski polskich wojsk w walce z nazistami, w książce Sławomira Kopra "Spowiedź Śmigłego" szuka rozgrzeszenia.
Dinesh D’Souza, amerykański pisarz hinduskiego pochodzenia, porównał Gretę Thunberg do aryjskich dzieci, które często były wykorzystywane w hitlerowskiej propagandzie. Zasugerował tym samym, że lewica upodabnia się do nazizmu.
– Nasi wrześniowi agresorzy sprzed 80. lat należeli do światowej czołówki aborcyjnej i eutanazyjnej XX-tego stulecia – to fragment oświadczenia abp Stanisława Gądeckiego w ramach obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej. Przewodniczący Episkopatu Polski ma interesujące przemyślenia dotyczące genezy konfliktu.
Nie takiego wyróżnienia spodziewał się chyba Andrzej Duda ze strony amerykańskich mediów. Te właśnie piszą o nim i PiS jako tych, którzy... uhonorowali partyzantów kolaborujących z nazistami podczas II wojny światowej. Kontrowersyjne obchody opisał słynny dziennik "The New York Times"
Nie cichną kontrowersje po ogłoszeniu decyzji Andrzeja Dudy o objęcia honorowego patronatu nad obchodami 75. rocznicy powstania Brygady Świętokrzyskiej NSZ. Wielu krytyków przypomina, że jej członkowie dopuszczali się kontrowersyjnych działań oraz zarzuca im współpracę z nazistami podczas II wojny światowej. Patronat Dudy nie spodobał się również rodzinom żołnierzy AK, którzy wystosowali do prezydenta specjalny list.
Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa na festiwalu Orle Gniazdo – podaje Konkret24.
Już jakiś czas temu internet obiegło fałszywe zdjęcie przedstawiające wiceministra cyfryzacji Adama Andruszkiewicza, który ściska dłoń mężczyźnie ubranemu w T-shirt ze swastyką. Przeróbkę podała dalej Krystyna Janda. Polityk grozi aktorce procesem.
W poniedziałek ruszył proces w głośnej sprawie "urodzin Hitlera". Bohaterowie reportażu "Superwizjera" TVN – członkowie stowarzyszenia Duma i Nowoczesność – stanęli przed sądem z zarzutem propagowania nazizmu.
Plan na czwartek jest następujący: ok. godz. 7.00 przyjeżdżają przedstawiciele Lasów Państwowych i ścinają drzewo; potem o 10.30 zaczyna się zdejmowanie warstwy ziemi. Kiedy właz do kanału będzie odkryty, będzie można podnieć pokrywę, wejść i zobaczyć, co kryje się w środku. Czy tam może być słynna Bursztynowa Komnata? – Uważam, że jest to potencjalne miejsce jej ukrycia – przyznaje w rozmowie z naTemat Bartłomiej Plebańczyk, dzierżawca poniemieckich bunkrów w Mamerkach niedaleko Węgorzewa.
Narodowcy z Lubelskiej Brygady ONR uczcili urodziny belgijskiego polityka, który do końca życia deklarował wierność Hitlerowi i ideałom nazistowskim. Post narodowców oburzył nawet prawicowych publicystów.
Na pewno nie takich "gości" na swojej konferencji na rynku w Rzeszowie spodziewała się Elżbieta Łukacijewska. Europosłanka KE chciała podziękować wyborcom za głosy, które dały jej kolejną kadencję w Brukseli. Nie sądziła jednak, że wsród zgromadzonych pojawią się dwaj hajlujący mężczyźni, którzy będą pozdrawiać Adolfa Hitlera.
Pracownicy dwóch wegetariańskich restauracji w Gdańsku, bistro Avocado oraz Falovca gdzie serwuje się kuchnię roślinną, po przyjściu do pracy zastali przykry widok: zniszczone elewacje oraz okna oklejone plakatami z rasistowskimi hasłami.
Jesień roku 1943. Alianci zdobyli Sycylię, a król Włoch Emanuel III aresztował Mussoliniego. W tej niepewnej sytuacji Adolf Hitler postanawia rozpocząć okupację sojuszniczego państwa. Jednym z jej efektów są masowe wywózki tysięcy włoskich Żydów do obozów koncentracyjnych. Wobec takiego stanu rzeczy grupka cwanych antyfaszystów wpada na iście makiaweliczny plan, który opiera się na spostrzeżeniu, że niemieccy okupanci panicznie obawiają się chorób zakaźnych.
Prokuratura Regionalna w Katowicach umorzyła śledztwo w sprawie rzekomego propagowania faszyzmu przez Piotra Wacowskiego, autora reportażu "Superwizjera" o polskich neonazistach. Śledczy nie dopatrzyli się przestępstwa w zachowaniu dziennikarza.
"Żydzi walczyli przeciwko polskiemu i nazistowskiemu reżimowi" – takiego sformułowania użyła amerykańska dziennikarka Andrea Mitchell. Do tej pory nie przeprosiła za swoje słowa, ale z jej wpisów na Twitterze wynika, że zrozumiała, jaki błąd popełniła. Mitchell pisze już tylko o "nazistowskich okupantach". Niespodziewanie zaliczyła jednak... kolejną wpadkę.
Temperatura walki politycznej w Polsce niebezpiecznie wzrasta po śmierci Pawła Adamowicza. W nocy z niedzieli na poniedziałek na biurach Platformy Obywatelskiej oraz Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych pojawiły się nazistowskie hasła i wulgarne groźby.
Nazwiska architektów nazistowskich zbrodni są powszechnie znane, nazwiska pojedynczych wykonawców znane są już tylko pasjonatom historii. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę z istnienia anonimowych współsprawców zbrodni, bliskich rodzin zbrodniarzy, bez których wykonanie , lub choćby ich usprawiedliwienie nie byłoby możliwe. Wina żon esesmanów jest nie do końca uświadomionym fragmentem historii Trzeciej Rzeszy.
Utarło się takie przekonanie, że doły społeczne, lumpenproletariat i drobnomieszczaństwo popierało nazizm, zaś arystokracja dbała o Wielkie Niemcy i gardziła nazistami. Mit ten był podtrzymywany przez lata, niestety również za sprawą niezrównanej Marion von Donhoff. Ten mit stara się obalić Jutta Ditfurth, rozliczając przeszłość własnej rodziny.
Stał się dla wielu synonimem zbrodni i szatańskiej wizji stworzenia nowego człowieka. Wprowadzał w czyn nazistowską wizję nowego Niemca, nadczłowieka. Realizował program zagłady, to jemu podlegały obozy śmierci, to jego podwładni dopuszczali się masowych zbrodni. Heinrich Himmler, nazwany przez Petera Longericha buchalterem śmierci. Czy słusznie? Czy nie jest to relatywizacja zbrodni Himmerla? Czy raczej nie należałoby go nazwać menedżerem śmierci?
Zazwyczaj uważamy, że to u nas ludzie mają absurdalne pomysły, jak np. pamiętne doszukiwanie się propagandy homoseksualizmu w dziecięcym programie Teletubisie i tym podobne. Spieszę z kolejnym przykładem, że takie rzeczy zdarzają się też u naszych sąsiadów i to w takich przypadkach, że właściwie należałoby komuś zalecić solidne walnięcie się w głowę!
Władze Austrii zadecydowały, że od teraz w dawnym domu Hitlera będzie się mieścić posterunek policji. Siedziba służb ma odstraszać neonazistów przed możliwymi pielgrzymkami do miejsca zamieszkania Führera.
W sobotnim programie "Superwizjer" pokazano Olgierda L. uważanego za lidera gdańskich przestępców, jednego z przywódców klubu motocyklowego "Bad Company" zrzeszającego recydywistów i neonazistów. Z grupą tą spotkali się zaś między innymi... Beata Szydło i Antoni Macierewicz. Była premier grozi konsekwencjami prawnymi wszystkim sugerującym kontakty polityków PiS z bandytami.
Najnowszy materiał "Superwizjera" TVN pokazuje byłą premier Beatę Szydło i Antoniego Macierewicza w bardzo złym świetle. A w jeszcze gorszym – polskie służby specjalne, bo powinny one ostrzec polityków, żeby wiedzieli, komu podają rękę i z kim pozują do zdjęć. Wygląda na to, że oboje prominentni politycy PiS spotkali się z członkami grupy przestępczej. Ciężko będzie im to wytłumaczyć troską o Polskę.
"Nazi Emergency" czyli "stan nazistowskiego zagrożenia", "sytuacja kryzysowa" – takie słowa padły w rezolucji, którą właśnie przyjęli radni Drezna. Nikt nie owijał w bawełnę. Wywołując szok w Europie, nazwano rzeczy po imieniu. – Mamy w Dreźnie nazistowski problem i musimy coś z nim zrobić – powiedział wprost jeden z radnych. Tak wygląda dziś Drezno, niecałe dwie godziny drogi samochodem od polskiej granicy.
Był jednym z najbardziej zaufanych ludzi Józefa Piłsudskiego, a zarazem najbardziej krytykowanym oficerem kampanii wrześniowej. Marszałek Edward Śmigły-Rydz przez lata uważany za jednego z głównych autorów klęski polskich wojsk w walce z nazistami, w książce Sławomira Kopra "Spowiedź Śmigłego" szuka rozgrzeszenia.