Czwartkowy pomysł z tabletem Jarosława Kaczyńskiego był dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Szef partii, która kojarzona jest przez wielu z moherowymi beretami, jednozakresowym radiem odbierającym toruńską rozgłośnię oraz niechlubnym stosunkiem do polskich przedsiębiorców – wskazał nową jakość. Dwie innowacje w jednym zdarzeniu. Nowa technologia – tablet, nowy sposób komunikacji – wystąpienie nagrane na tablecie. Nie oceniam celu tego zdarzenia, gdyż na całe szczęście nie został on spełniony.
Być może „niechcący” Prezes Jarosław Kaczyński, który zapewne wkrótce podsumuje swoją wieloletnią działalność polityczną i przeniesie się na fotel Honorowego Prezesa, iskierką rozpalił ognisko innowacyjności w Polsce.
W świetle finansowego sukcesu rządu Donalda Tuska w Brukseli, mizerii polskiej nauki i całkowitego jej rozdziału od praktyki gospodarczej oraz finiszowania Polski w ogonie europejskiego peletonu innowacyjności, potrzebna jest iskra, a nawet piorun z nieba, które uruchomi program działań polskiego rządu.
Czekamy na gromki głos z tabletu lub z … nieba, który przemówi do naszych polityków i po ojcowsku wytłumaczy, że tematy związków partnerskich, homofobii, równouprawnienia kobiet i wiele innych są bardzo ważne i nie można o nich zapominać. Ten sam głos przypomni o 14-procentowym bezrobociu, o barierach w prowadzeniu działalności gospodarczej, o braku drugiej szansy dla przedsiębiorców w tarapatach, o konieczności wsparcia zmiany pokoleniowej wśród właścicieli firm, o pilnej potrzebie oceny efektywności wykorzystania środków unijnych z lat 2007-2013 i wytyczeniu celów strategicznych i programów na lata 2014-2020, itd.
Ów głos, który w podsumowaniu powie: Drodzy polscy politycy, dostaniecie miliardy euro z Unii Europejskiej, 2 bln m3 gazu łupkowego czeka na wydobycie, patrzy na Was 2 mln świetnych przedsiębiorców i kilkanaście milionów Polaków, którzy chcą pracować w innowacyjnym kraju. Dajcie im szansę i poświęćcie czas polskiej gospodarce!
Tak to prawda, Polaków zawsze cechowała ponadeuropejska inteligencja biznesowa, mamy przyznane miliardy euro z Unii Europejskiej, wreszcie gaz łupkowy i można oczyma wyobraźni zobaczyć Polskę w gronie tygrysów gospodarczych świata, a … Arkę Gdynia w Lidze Mistrzów (to Pomorze będzie przecież Katarem Europy).
Poznań zaś będzie Europejską Stolicą Innowacji, a nasz Gigant dr Andrzej Byrt, Prezes MTP skutecznie połączy interesy świata nauki i biznesu. I tylko iskry potrzeba.
I może czas, aby Premier Donald Tusk został przywódcą innowacyjnej rewolucji, skoro zrezygnował (i słusznie) z liderowania obyczajowym zmianom.