Jesteśmy Morowe Panny

W tym tygodniu przejechałam zdecydowanie dużo kilometrów. Byłam w Szczecinie, a dziś jadę do Lublina. To moja pierwsza tak poważna wyprawa z dzieckiem.

Jakiś czas temu grzmiał portal plotkarski, potępiając Anię Muchę przewijającą dziecko na stole na stacji benzynowej. Niestety nawet w kultowej restauracji z gigantycznymi dinozaurami (Szczecin – Gorzów) nie ma przewijaka. Przez ok 1200 km, jakie pokonałam w weekend, niestety nie trafiłam na żadną matko-dziecio-przyjazną stację benzynową. Zatem przewijam dziecko na stoliku, na podłodze, na łączonych ze sobą krzesłach. Jest śmiesznie i niewygodnie.

Powodem mojej podróży do Lublina jest koncert w ramach projektu „Morowe Panny”. Projekt powstał dwa lata temu. Maleo Reggae Rockers przygotowali muzykę, a młode zdolne wokalistki przygotowały teksty i zaśpiewały je na płycie wydanej w zeszłym roku przez Muzeum Powstania Warszawskiego. Piosenki traktują o życiu kobiet w Powstaniu Warszawskim. Napisanie piosenki było dla mnie niemałym wyzwaniem, bo na podstawie wyznań pań walczących w Powstaniu musiałam wyobrazić sobie siebie w takiej sytuacji i napisać o tym piosenkę. Ponadto jestem Ślązaczką silnie związaną z regionalnymi tradycjami i musiałam się emocjonalnie przeprowadzić do wojennej Warszawy.

Uwielbiam koncerty z dziewczynami. Już po pierwszym spotkaniu na konferencji prasowej polubiłam wszystkie wokalistki. Każda z nas jest inna. Ale wszystkie jesteśmy bystre, wygadane, zdecydowane, odważne. Jesteśmy morowymi pannami.

Kto ma ochotę zobaczyć, jak śpiewamy, zapraszam w czwartek do auli Collegium Maius UM w Lublinie. Wystąpimy z okazji inauguracji roku Żołnierzy Wyklętych. Z tego co wiem, to zaśpiewają także PareSłów, Lilu, Mona i Kasia Groniec. Reszta będzie dla mnie niespodzianką. Również podróż.