Wszy, głód, fetor rozkładających się ciał. Okaleczenia i śmierć przyjaciółek i przyjaciół. Wrogość udręczonej ludności cywilnej. Popkulturowy wizerunek Powstania ma tyle wspólnego z Powstaniem, co kreskówkowe, morowe seksbomby z kobietami z krwi i kości. Tak wyglądało życie codzienne powstanek i cywilek w czasie Powstania warszawskiego. Bez retrohipsterstwa. Bez lukru. Bez znieczulenia.
Halina Paszkowska Pseudonim „Lusia”. Urodzona w 1927. Kiedy wybuchło powstanie miała 16 lat. Była łączniczką w III zgrupowaniu w plutonie Rafałków (grupa szturmowa), AK „Krybar”.
(...) Z ludnością cywilną do czynienia nie miałam. Muszę powiedzieć, że w pierwszym okresie ta cywilna ludność witała nas jak bohaterów - cieszyli się, wiwatowali, Wy będziecie nas bronić! W tej drugiej części było inaczej. Oni mieli dość tego Powstania, dość trudnych warunków, braku wody, elektryczności, jedzenia... Nie miałam z nimi kontaktu. Pewnie bardzo ciężko to przeżyli. (...)
Alina Majewska-Klein W czasie powstania miała 8 lat. Mieszkała w Śródmieściu.
(...) Kiedyś gdzieś szyby poleciały od bombardowania i kawałek szyby wbił mi się w policzek, krwawiłam i kłuło mnie. Poszłam z ojcem do szpitala. On prowadził mnie jakimiś przejściami, piwnicami, bramami i zagadywał mnie. Potem słyszałam jak mówił matce: „Tak ją zagadywałem, żeby tych wszystkich trupów nie widziała”, i ja faktycznie nie widziałam. (...)
Teresa Bojarska Pseudonim "Klamerka". Łączniczka i szyfrantka ZWZ-AK. Kiedy wybuchło powstanie miała 21 lat i „duży staż konspiracyjny”.
(...) Niemcy, to byli chyba żandarmi z Dworkowej, na Olesińskiej zabrali ludziom dzieci, wsadzili do jednej piwnicy, wrzucili granaty, zalali benzyną i podpalili. Dorosłych rozstrzelali. (...)
Kazimiera Jarmułowicz Urodziła się w 1912 roku, w czasie Powstania miała 32 lata. Pochodzi z Pragi, Powstanie także spędziła na Pradze.
(...) Były matki, co walczyły. Mężów nie było. W ogóle młodych mężczyzn nie było. Wiele kobiet oprócz dzieci miało też jakieś stare matki, czy babki. Ale jeśli miały komu dzieci zostawić, to były takie, co zostawiały i walczyły. Ja myślę, że one wtedy dla tych dzieci walczyły. (...)
Jadwiga Przybylska-Wolf Pseudonim „Iga”. Urodziła się w 1927 roku. „Sprawiedliwa Wśród Narodów Świata”, jej rodzina ukrywała w czasie wojny dwie Żydówki. W czasie powstania sanitariuszka w szpitalu przy ul. Mariańskiej, batalion Chrobry II. Miała 17 lat.
(...) W drugiej połowie sierpnia przyniesiono do szpitala dziewczynkę, spod gruzów wyciągnięto dziecko... Miała 9 lat…Wtedy po drugiej stronie ulicy paliły się domy i było bardzo widno w tym pokoju. Ona miała wysoką temperaturę i urwaną nogę. I ta dziewczynka cały czas się pytała: kiedy przyjdzie mamusia. Wzięłam ją na ręce i usiadłam na jakimś foteliku i tak ją gładziłam, przytulałam. I ona mówi: „Opowiedz mi bajkę”. Byłam bardzo zmęczona, to był drugi, trzeci dzień, jak nie spałam, zaczęłam jej opowiadać bajkę, i w pewnym momencie usnęłam. Kiedy się obudziłam, uświadomiłam sobie, że ja przez sen mówię tą bajkę, coś mówię w ogóle. A dziecko jest już martwe. (...)
Krystyna Malinowska Powstanie spędziła ze swoją ciężarną siostrą.
(..) Chyba nie [miałam marzeń w czasie Powstania], poza tym, żeby po prostu przeżyć, żeby rodzina się znalazła. (...)
Bronisława Romanowska-Mazur Urodzona w 1926 roku. Żołnierka Armii Krajowej, zastępowa Szarych Szeregów. Pseudonim "Sosna". Podczas powstania służyła w Legionowie w punkcie sanitarnym i szpitalu powstańczym. Aktywnie pracuje w Światowym Związku Żołnierzy Armii Krajowej i Stowarzyszeniu Szarych Szeregów. Jest inicjatorką powstania Fundacji im. Wandy Tomczyńskiej w Legionowie.
(...) Nie było czasu na marzenia. Ale tak, z głupia, myślało się na przykład o tym, żeby ładnie wyjść na zdjęciu. Była jakaś taka moda na robienie zdjęć. Stąd tyle materiałów fotograficznych z powstania. Pomijając fakt, że istniał specjalny referat propagandy i dokumentacji Komendy Głównej AK, którego zadaniem była dokumentacja tych wydarzeń. Pracował tam cały sztab fotoreporterów, którzy dokumentowali wydarzenia na bieżąco. Dzięki temu mamy np. tyle materiałów w Muzeum Powstania. Mieliśmy aparaty fotograficzne. Jak miałyśmy zbiórki, zawsze był z nami kolega, który robił zdjęcia. (...)
Barbara Strynkiewicz-Żurowska Pseudonim "Romka". Urodziła się w 1924 roku. W czasie wojny działająca w konspiracji. W czasie powstania łączniczka. Miała wtedy 20 lat.
(...) Kiedy biegałam jako łączniczka, to muszę przyznać, że to było czasami okropne, dlatego, że musiałam przechodzić przez piwnice chorych ludzi, którzy mieli te różne czerwonki, paratyfusy itd., to było straszne i przyznam szczerze, że wtedy zdejmowałam opaskę. Ludzie byli zrozpaczeni, zrozpaczeni! Czy pani sobie wyobraża umierać na tyfus w warunkach: bez wody, bez możliwości uprania pościeli, w śmierdzącej piwnicy, bez żadnych warunków higienicznych. To straszne! Widziałam rzeczy okropne, takie które zostawiły we mnie ślad do końca życia. (...)
Barbara Tyc-Mazurkiewicz Pseudonim „Basia”. Urodzona w 1927 roku, w Powstaniu walczyła w plutonie 686 „Grochów” Batalionu „Ryś”, pod dowództwem porucznika Romana Sitkowskiego, pseudonim „Wiktor”. Kiedy wybuchło powstanie miała 16 lat.
(...) Dobiegłam do tego budynku, a przy nim leżał ranny i... dosłownie parowało mu ... nie wiem. W tej chwili nawet nie potrafię opowiedzieć. Ale wtedy człowiek musiał być szalenie opanowany. Wiedziałam, że nie mogę mu pomóc. Miał wnętrzności na wierzchu, więc tylko wyciągnęłam z torby morfinę. Zrobiłam mu chyba podwójny zastrzyk. Wiedziałam, że to nic nie pomoże. Chodziło o to, aby przez moment miał świadomość, że ktoś chce mu pomóc. Zresztą ten chłopak bardzo szybko zmarł. (...)
Alicja Kubecka Kiedy wybuchło powstanie miała 17 lat. Powstanie spędziła na Starówce, zgłosiła się na ochotnika. Więźniarka Ravensbrück.
(...) Tak. Była pretensja do powstańców. Nie reagowałam na takie zachowania, ponieważ moja reakcja nic by nie dała. Słyszałam kilka razy pretensje: „Po co żeście zrobili to powstanie? Po co ono jest potrzebne?” Powiem pani szczerze, że nie chcę się wypowiadać publicznie, jakie mam obecnie przemyślenia na ten temat. To jest niepotrzebne, ale inaczej człowiek myśli jak ma 17 lat, a inaczej to ocenia później (…) Mogę powiedzieć, że tamte czyny to było wielkie, ogromne bohaterstwo. No było. Powstańcom należy oddać wielką cześć za to, co zrobili. Tylko po co?