
Jessica Chastain - jedno z najgorętszych nazwisk Hollywood pojawiła się na okładce najnowszego numeru „W Magazine” w niezwykle artystycznej odsłonie.
REKLAMA
Przyszły rok będzie należał do niej, a styczniowe wydanie „W Magazine” jest tego zapowiedzią. Po udanej roli w „Gangster”, w 2013 roku zobaczymy Jessicę w aż trzech produkcjach: „Mama”, i dwóch częściach Disappearance od Eleanor Rigby”. Aktorka została również twarzą najnowszego zapachu Yves Saint Laurent „Manifesto”.
Pomimo nieprzeciętnej urody, stylu i niekwestionowanego talentu, nas bardziej niż sama bohaterka zachwyciła interpretacja hasła przewodniego numeru: „Art meets fashion”. Kiedy w październiku tego roku, podczas ostatniej edycji Art & Fashion Festival sztuka spotykała się z modą mówiliśmy o romansie, o wzajemnych inspiracjach, wpływach i zależnościach. W przypadku ostatniego numeru „W Magazine” jest podobnie. Sztuka flirtuje z modą, jej pięknem i interpretuje na swój własny sposób. Efekt (cztery różne okładki) jest tylko dowodem na to jak odmiennie, w ramach jednej dziedziny, można modę postrzegać i portretować. Do współpracy zaproszono czterech artystów sztuki współczesnej George Condo, Rineke Dijkstra, Mickalene Thomas i Chantal Joffe. Udowodnili oni, że moda może być naturalna, ekstrawagancka, sentymentalna lub nierzeczywista.
Pierwszy z nich to amerykański malarz George Condo, który jest m.in. autorem kilku okładek albumy „My Beautiful Dark Twisted Fantasy” Kanyego Westa z 2010 roku oraz limitowanej edycji koszulek rapera. W jego pracy Jessica stała się nie tematem, a integralną częścią abstrakcyjnego obrazu. Aktorka jakby odgrywa narzuconą przez artystę rolę.
Rineke Dijkstra - holenderska fotografka i autorka video zaintrygowana porcelanowo bladą skórą aktorki i jej intensywnie rudymi włosami, pozwoliła im grać główną rolę. Fotografia jest bardzo czysta, wręcz neutralna.
W zupełnie inną stronę poszedł malarz Chantal Joffe. Wygląd Jessicy skojarzył mu się z aktami Gustava Klimta, Egona Schiele i Edvarda Muncha i tak postanowił ją namalować. Na dwóch obrazach, które stworzył Chantal Jessica w delikatnej niebieskiej sukience, podkreślającej kolor jej oczu, pozuje w sypialni.
Artysta Mickalene Thomas znany z tego, że często czerpie inspiracje ze swojej afroamerykańskiej kultury uczynił z Jessicy divę. Aktorka pewna swojej kobiecości stoi triumfalnie we wnętrzach z lat 70. pełnych pięknych tkanin i pamiątek rodzinnych.
