Alexander McQueen: kolekcja Shalom Harlow na wiosnę/ lato 1999
Alexander McQueen: kolekcja Shalom Harlow na wiosnę/ lato 1999 mat. prasowe

Przez jednych nazywany wizjonerem, przez innych prowokatorem. W historii współczesnej mody Alexander McQueen zapisał się jako wielki twórca. Mówi się, że taki geniusz zdarza się raz na pokolenie. Dziś mija trzecia rocznica śmierci McQueena i nadal ciężko pogodzić się z jego odejściem.

REKLAMA
W modzie najbardziej cenił jej rolę we współczesnym społeczeństwie. Zakwestionował jej pierwotne znaczenie i rozszerzył do opisu kultury, polityki i tożsamości. Pokaz zamieniał w spektakl, wybieg w scenę, na której ubranie to tylko pretekst do opowiedzenia swoich mrocznych snów. Dramatyczne i awangardowe, niczym artystyczne instalacje, nikogo nie pozostawiały obojętnym. Każda kolekcja pełna ukrytych znaczeń opowiadała odrębną historię. Uwielbiał malarstwo i sztukę XIX i XX wieku i to dało się odczuć w jego projektach. Niejednokrotnie czuł się niezrozumiany przez środowisko. Jedyną osobą z branży, która zdawała się go naprawdę rozumieć była brytyjska dziennikarka Isabella Blow. Jej samobójstwo w maju 2007 roku, było wielkim ciosem dla McQueena. Wiosenną kolekcję z 2008 roku dedykował jej pamięci. Blow wypatrzyła McQueena podczas dyplomowych pokazów w Saint Martins w 1994 roku. To jej McQueen zawdzięcza fakt, że zainteresował się nim wielki świat mody.
Isabella Blow: „Kiedy przyjechałam na pokaz dyplomowy nie było już miejsc siedzących, wiec usiadłam na schodach. Oglądałam kolekcję McQueena i nagle pomyślałam: bardzo lubię te ubrania, są niesamowite. To była jego pierwsza kolekcja. To krawiectwo i ruch projektów tak mnie przyciągały.”
W jego pracy nigdy nie chodziło tylko o podkreślenie kobiecego piękna. Nie zawsze rozumiał je w sposób właściwy dla współczesnego kanonu piękna. Przez to często posądzany był o mizoginie. Zakrywał modelkom twarze, zniekształcał je lub zamalowywał na czarno. Podkreślał ich nieautentyczność, odczłowieczał, zamieniał w manekiny i roboty. Pokazem z 2006 roku z hologramem Kate Moss udowodnił, że pokaz nie wymaga realnego ciała modelki.



Schedę po McQueenie objęła jego współpracowniczka Sarah Burton, która z powodzeniem kontynuuje dzieło mistrza.
Ponad rok po jego śmierci, w maju 2011 roku, w Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku odbyła się przejmująca retrospektywna wystawa dokonań Alexandra McQueena pt.: „Savage Beauty”. Jest to dotychczas największa wystawa poświęcona geniuszowi McQueena.