Cenię wolność i otwartość dyskusji w dziennikarstwie i publicystyce, zawsze ceniłem. Pytanie jest jednak takie, czym jest ta otwartość, a czym jakość i klasa.

REKLAMA
Adam Michnik w programie dla TVP Info powiedział, że PiS chce wzbudzać lęk i nazwał tę partię „Podejrzliwość i Strach”. Nie wiem na jakiej podstawie i według jakich kryteriów uważa poglądy partii i Jarosława Kaczyńskiego za putinizm. To przecież raczej wirtualny radykalizm prawicowy tej formacji, niż możliwość zniszczenia państwa i wprowadzenia dyktatury. Tak, Adam Michnik ma rację, że Kaczyński do władzy nie wróci, ale jednocześnie zupełnie niepotrzebnie wzmacnia negatywne oceny. To, co robi sam Kaczyński i jego otocznie dziś nie ma znaczenia, a podsycanie negatywnych ocen nie jest konieczne. Lepszym rozwiązaniem, także dla mediów pisanych, jest po prostu zamilczenie i PiS i Macierewicza i samego Kaczyńskiego. Dotyczy to także mediów elektronicznych, telewizji.
Druga strona medalu dziennikarskiego, Rafał A. Ziemkiewicz, zupełnie nieprzypadkowo, zajął się Adamem Michnikiem w Salonie24. To jest jego fobia, nie dziennikarska, lecz czysto osobista. On już tak ma od lat. Kiedy może na dowolnym portalu, czy blogu, zaatakować A. Michnika, robi to. To po prostu dla niego nie tyle wolna amerykanka, co psychologiczna choroba.
RAZ-owi tym razem nie podoba się to, że A. Michnik walczy z „mową nienawiści”, jeszcze z czasów początku wolnej Polski. To kompletnie nie ma znaczenia, jeżeli chodzi o bieżące działania polityczne i Michnika i samego RAZ-a, ale daję kilka akapitów i pewien wewnętrzny oddech. Dlaczego? Tylko z jego wewnętrznych problemów psychicznych… Ziemkiewiczowi w tym materiale Michnik kojarzy się z Urbanem, który pod jego adresem napisał dość wulgarny tekst, ale dlaczego, to wie tylko on sam. Dla wolnej amerykanki bezsensownej dyskusji.
Problem który to łączy, przede wszystkim ocenę Michnika i Urbana, jest dla RAZ-a sprawa jego klubu Ronina. Klubu starej, cuchnącej już, myśli intelektualnej Ziemkiewicza, endecji z posmakiem ruiny intelektualnej w wieku XXI. RAZ-owi wydaje się, że te jego poglądy i nauki coś mogą zmienić w nie tyle w Polsce, co w ocenie lat 20. i 30. ubiegłego wieku. Niestety, i na szczęście, nie. Między innymi dlatego, że wolność wypowiedzi pozwala na proste szyderstwo jego starych, zmurszałych poglądów.
A na koniec – warto by było, aby zarówno Adam Michnik, jak i RAZ kiedyś zajęli się współczesnością i rozwojem polskiej demokracji. Nawet jako krytycy rządów szerokiego polskiego liberalizmu…
Azrael
------------------
* Tekst opublikowany na portalu Instytut Obywatelski