Rozkochany w eksploracji oceanicznych toni kanadyjski filmowiec James Cameron zamierza w ciągu najbliższych tygodni dotrzeć na dno Rowu Mariańskiego – najgłębszego miejsca na Ziemi.

REKLAMA
Głębia Challengera w Rowie Mariańskim, znajdującym się w zachodniej części Pacyfiku, na południowy wschód od Marianów uchodzi za najniżej położony punkt na powierzchni Ziemi. Najnowsze badania batymetryczne przeprowadzone przy pomocy nowoczesnej echosondy w 2011 roku przez ekipę badaczy z University of New Hampshire wykazały, że głębokość Challenger Deep wynosi 10 994 metry pod poziomem morza (plus minus 40 metrów jako przyjęty błąd pomiaru).

Do tej pory do dna Głębi Challengera udało się badaczom dotrzeć tylko raz. 23 stycznia 1960 roku oceanografowie Jacques Piccard i Don Walsh rozpoczęli podróż do Głębi Challengera w batyskafie Trieste. Zanurzenie ku ziejącej ciemnością otchłani trwało pięć godzin, hydronauci spędzili na dnie zaledwie 20 minut. Reflektory Trieste umożliwiły im obserwację otoczenia. Piccard opisywał później ‘ciemnobrązowy okrzemkowy muł’ pokrywający powierzchnię głębi; badacze zauważyli także obecność krewetek i jakiś ryb, które z wyglądu przypominały flądry czy sole. Po ponad kwadransie Piccard i Walsh pozbyli się balastu i rozpoczęli wynurzanie, które trwało 3.5 godziny.
Dopiero w 1995 roku na dno Rowu Mariańskiego dotarła japońska sonda bezzałogowa Kaiko. Dokonała pomiaru głębokości Głębi Challengera, który wyniósł 10 911 metrów i ją obfotografowała. Trzykrotnie (w latach 1995-98) schodziła w otchłań pobierając próbki, w których wykryto morskie organizmy takie jak bakterie i jednokomórkowe otwornice. W maju 2009 roku Głębię Challengera odwiedził amerykański bezzałogowy pojazd Nereus. Spędził tam 10 godzin dokonując pomiaru głębokości (10 902 metry pod poziomem morza), kolekcjonując geologiczne i biologiczne próbki oraz rejestrując obraz na żywo. Wszelkie dane trafiły do jednostki badawczej „RV Kilo Moana” cumującej na powierzchni.
Reżyser „Termninatora”, „Titanica”, „Otchłani" i „Avatara” James Cameron zamierza dotrzeć na dno Głębi Challangera ściśnięty we własnym, zaprojektowanym przez siebie i przez jego inżynierów pojeździe nazwanym „The Deepsea Challenger”. Od 2005 roku kanadyjski filmowiec rozmiłowany w technologiach inżynieryjnych ukrywał swoje plany w tajemnicy, aż w końcu nadszedł czas ich ujawnienia. Siedmiometrowy wehikuł Camerona został zbudowany z pianki syntaktycznej będącej od 20 lat standardem, jeśli chodzi o konstrukcje głęboko-oceaniczne. Jest wyposażony w zestaw nowoczesnych trójwymiarowych kamer, reflektory LED oraz wysięgnik do zbierania dennego materiału w celu późniejszej analizy. Po zejściu na dno Głębi Challengera Cameron pozostanie na miejscu przez sześć godzin zbierając próbki i filmując otoczenie. Zanurkowanie do Rowu Mariańskiego będzie częścią głównego projektu Jamesa Camerona zatytułowanego „The Deepsea Challenge” i zarazem partnerstwa między National Geographic, a szwajcarskim Rolexem, które ma na celu przebadanie pod kątem poznawczym najgłębszych toni oceanicznych na Ziemi. Chodzi o udzielenie odpowiedzi na szereg pytań nurtujących oceanografów m.in o to, czy na tak wielkich głębokościach i przy tak potężnym ciśnieniu hydrostatycznym żyją ryby. Jeśli projekt reżysera się powiedzie to z pewnością w niedalekiej przyszłości wiele dyscyplin naukowych takich jak mikrobiologia, biologia morska, astrofizyka czy geologia wzbogaci się o świeże odkrycia i informacje. Postępy ekspedycji „The Deepsea Challenge” zostaną sfilmowane i zmontowane jako dokument 3D, który później trafi do emisji na kanale National Geographic. Jak twierdzi Cameron: „Naszym celem jest uformowanie naukowego dziedzictwa dla wielu przyszłych generacji. Chcemy zainspirować wielu ludzi na naszym globie do eksploracji, zarówno w trybie on-line, jak i przez media, które tworzymy”.
Pasją Jamesa Camerona jest nurkowanie. W trakcie filmowania „Titanica” dwunastokrotnie schodził pod wodę, aby dotrzeć do słynnego wraku leżącego na dnie Północnego Atlantyku. Przewodził podmorskim wyprawom do miejsca samozatopienia pancernika „Bismarck”, filmował głębokomorską aktywność hydrotermalną wzdłuż Grzbietu Śródatlantyckiego i na Morzu Corteza. Łącznie zanurzał się 72 razy, z czego 33 z tych zanurzeń dotyczyły „Titanica”. Dosłownie kilka dni temu w ramach nurkowania testowego James Cameron pobił swój dotychczasowy rekord schodząc samotnie w „The Deepsea Challenger” na głębokość 8.2 km u wybrzeży Papui Nowej Gwinei.
W próbach dotarcia do Głębi Challengera ambitny reżyser nie jest osamotniony. Na 2012 rok planowane są trzy inne ekspedycje, w tym: 1) trzyosobowa zorganizowana przez firmę Triton z Florydy, która zamierza dotrzeć do celu w dwie godziny, 2) sponsorowana przez Virgin Group miliardera Richarda Bransona, którą pilotuje amerykański nurek Chris Welsh, przewidywany czas dotarcia wehikułu na dno Głębi: 140 minut, 3) dwu bądź trzyosobowa, której pojazd głębinowy projektuje obecnie kalifornijska firma DOER Marine, czas osiągnięcia celu: 90 minut. Póki co to właśnie James Cameron wyprzedza wszystkich konkurentów.
O wszelkich postępach ekspedycji „The Deepsea Challenge” dowiecie się na stronie: http://www.deepseachallenge.com/

Czy chcesz dostawać info o nowych wpisach?