Hortensje i Sundaville to rośliny , które mnie oczarowały swoim pięknem.
REKLAMA
W zeszłym roku otrzymałam od sąsiadki hortensję. Nigdy przedtem nie miałam takiej roślinki, ale przyjęłam ją z zachwytem i posadziłam w półcieniu. Podkarmiłam kwaśnym torfem, zakryłam włókniną na zimę i w zasadzie to wszystko, co zrobiłam dla tej roślinki. W tym roku wiosną dodałam kwaśnego torfu, zasiliłam gnojówką z pokrzywy, podcięłam przemarznięte pędy i pozostawiłam niejako samą sobie. Hortensja odwdzięczyła mi się wspaniałymi kwiatami koloru różowego. Nie tak dawno przeczytałam, że hortensja różowa przy odpowiednio zakwaszonej glebie zmienia swój kolor na niebieski.
Chcąc uzyskać kwiaty w barwie niebieskiej lub z odcieniem niebieskiego, należy zapewnić roślinie kwaśne podłoże, nawozić specjalnymi nawozami (roztwór ałunu amonowego, sodowego lub potasowego) oraz podlewać miękką wodą. Kwiaty o odmianach białych i czerwonych nie nadają się do przebarwiania. Stosując powyższe zalecenia, po pewnym czasie powinniśmy dostrzec przebarwienie, choć nie jest powiedziane, że uzyska się barwę czystą niebieską.
Również w zeszłym roku po raz pierwszy zetknęłam się z rośliną zwaną Sundaville. Jest to pnącze, które dorasta do 3 metrów wysokości i wymaga podpór.
Sundaville stała się tak popularne, ponieważ mało kto oprze się jej wyjątkowej urodzie. To, co najpiękniejsze w tym pnączu, to bardzo liczne, osiągające do kilku centymetrów średnicy, trąbkowe kwiaty. Kwitnie od maja do października, co także podnosi poziom atrakcyjności tej rośliny. Kwiaty podkreślone są przez ciemnozielone, a zarazem błyszczące, ostro zakończone liście. Wymaga stanowisk słonecznych, ciepłych oraz zacisznych. Poradzi sobie także na stanowiskach półcienistych, ale słabiej kwitnie. Z zabiegów pielęgnacyjnych, niezbędnych przy uprawie tej rośliny, należy wymienić przede wszystkim podlewanie. Pnącze najlepiej czuje się na stanowiskach charakteryzujących się sporą wilgocią. Podłoże powinno być umiarkowanie wilgotne, ale nie mokre. Roślinę należy też systematycznie nawozić nawozem uniwersalnym dla roślin balkonowych lub kwitnących.
Również w zeszłym roku po raz pierwszy zetknęłam się z rośliną zwaną Sundaville. Jest to pnącze, które dorasta do 3 metrów wysokości i wymaga podpór.
Sundaville stała się tak popularne, ponieważ mało kto oprze się jej wyjątkowej urodzie. To, co najpiękniejsze w tym pnączu, to bardzo liczne, osiągające do kilku centymetrów średnicy, trąbkowe kwiaty. Kwitnie od maja do października, co także podnosi poziom atrakcyjności tej rośliny. Kwiaty podkreślone są przez ciemnozielone, a zarazem błyszczące, ostro zakończone liście. Wymaga stanowisk słonecznych, ciepłych oraz zacisznych. Poradzi sobie także na stanowiskach półcienistych, ale słabiej kwitnie. Z zabiegów pielęgnacyjnych, niezbędnych przy uprawie tej rośliny, należy wymienić przede wszystkim podlewanie. Pnącze najlepiej czuje się na stanowiskach charakteryzujących się sporą wilgocią. Podłoże powinno być umiarkowanie wilgotne, ale nie mokre. Roślinę należy też systematycznie nawozić nawozem uniwersalnym dla roślin balkonowych lub kwitnących.
Wadą tej rośliny jest brak odporności na ujemne temperatury, a więc musi być przenoszona w październiku do pomieszczenia z temp. 15 stopni C. W przypadku braku możliwości jej przezimowania każdego roku można zakupić nowy okaz. Co też niniejszym czynię, gdyż nie są to rośliny o zbyt wygórowanej cenie.
PS.
Jaki wyrok wydał TK, wszyscy dobrze wiemy. W zasadzie spodziewałam się takiego wyroku. Teraz, wraz z milionami działkowców, oczekuję nowej ustawy, ale boję się, czy ta nowa ustawa pozwoli mi (finansowo) na utrzymanie tego mojego małego raju.
Jaki wyrok wydał TK, wszyscy dobrze wiemy. W zasadzie spodziewałam się takiego wyroku. Teraz, wraz z milionami działkowców, oczekuję nowej ustawy, ale boję się, czy ta nowa ustawa pozwoli mi (finansowo) na utrzymanie tego mojego małego raju.
