Jako pierwszy człowiek w historii, OBIEGŁ kulę ziemską w intencji pokoju na świecie, za co w 2011 otrzymał podróżniczego Kolosa. Po swoim ostatnim biegu obiecał żonie, że kończy z bieganiem. Nie wytrwał długo w swojej obietnicy... Pasja i miłość do biegania zwyciężyła.
Trener. Od kilku lat zakochany w bieganiu. Zabiegany, dosłownie i w przenośni. Nie lubi o sobie mówić, bo się wstydzi, nie wstydzi się tylko wtedy, kiedy biega. www.TrenerBiegania.pl
Teraz Piotr przygotowuje się do Spartathlonu, czyli biegu ze Sparty do Aten na dystansie 246 km. To jeden z najtrudniejszych biegów na świecie. Cel jest jeden - ZWYCIĘŻYĆ. Kuryło już w 2007 roku zajął 2. miejsce w Spartathlonie, ulegając jedynie amerykańskiej legendzie światowych biegów ultra Scottowi Jurkowi.
W 2007 roku, kiedy Scott Jurek wygrał Sparthathlon (wyścig na dystansie 246 km Aten do Sparty) drugim człowiekiem na mecie, był Polak. (...) Wiecie jaka była różnica pomiędzy Scottem Jurkiem, a Polakiem? Poza tym, że Scott wygrał w czasie 23h12 min z nieco ponad godzinną przewagą? A taka, że Scott do Grecji przyleciał samolotem. A Polak... przybiegł do Grecji. Z Polski. Nazywał się Piotr Kuryło.
Przed Piotrem ciężkie 10 miesięcy przygotowań, a po drodze m.in bieg do Watykanu, w hołdzie Janowi Pawłowi II (dokładnie 27 kwietnia 2014, Polak, Jan Paweł II zostanie świętym).
W przygotowaniach do tak morderczych wysiłków nie ma kompromisów - bieganie musi się stać numerem 1 w życiu Piotra. Aktualnie polski "Forrest Gump" nie ma takich możliwości z powodów ekonomicznych, a ciężka praca fizyczna na budowie odciąga go od biegania. Właśnie z tego powodu środowisko biegaczy postanowiło pomóc Piotrowi poprzez wykorzystanie dość nietypowej formy zbiórki pieniędzy na PolakPotrafi.pl. Już pierwszego dnia, biegacze wpłacili ponad 1000 zł z potrzebnych 29 tysięcy. Na zrealizowanie celu pozostało jeszcze 45 dni.
Piotr, myśląc o zwycięstwie w Spartathlonie musi w 100% oddać się treningom. Aby spełnić ten warunek, niezbędne są środki finansowe. To one pozwolą Piotrowi zrezygnować z pracy na budowie i pokryją koszty związane z codziennymi przygotowaniami.
„Bieg dla pokoju”
Piotr Kuryło rozpoczął Bieg dla pokoju 7 sierpnia 2010 roku w Augustowie, wyposażony jedynie w specjalny wózek z ekwipunkiem i kajakiem. Ta książka jest zapisem jego pieszej wyprawy dookoła świata. Piotr przebiegł 20 tysięcy kilometrów, odwiedził trzy kontynenty, spotkał na swojej drodze wielu ludzi, którzy go wsparli. Bez nich nie ukończyłby misji. Biegł dla pokoju – odwiedził miejsca, którymi w ostatnich latach wstrząsały zamachy terrorystyczne, ufny w to, że dzięki swojej wyprawie skłoni przywódców do zrobienia choć jednego kroku w stronę wykluczenia z naszego życia konfliktów zbrojnych oraz przemocy. Do domu wrócił po roku - 6 sierpnia 2011 ponownie pojawił się na augustowskim rynku. W marcu 2012 za swoje osiągnięcie otrzymał Kolosa 2011 w kategorii "Wyczyn roku".